FLESZ - Kontrole graniczne przedłużone
Niemal codziennie do tarnowskiego więzienia trafiają osoby, które rozpoczynają odbywanie kary pozbawienia wolności. Osoby te same zgłaszają się do więzienia, bądź - co zdarza się coraz częściej, są doprowadzane przez funkcjonariuszy policji, po tym jak nie stawiły się do odbycia kary w wyznaczonym przez sąd terminie.
Proces przyjęcia do jednostki znacznie różni się obecnie od tego, który obowiązywał przed epidemią.
- Każdy nowo przyjęty osadzony do odbywania kary pozbawienia wolności jest traktowany jak osoba, która potencjalnie mogła mieć kontakt z zakażonym COVID-19 - informuje por. Beata Bańdur, rzecznik prasowy Zakłady Karnego w Tarnowie.
Wyczerpujący wywiad
Zaraz po przekroczeniu bram więzienia osadzony ma mierzoną temperaturę ciała. Otrzymuje też maseczkę na twarz, które szyją skazani z tarnowskiego zakładu karnego.
- Już w pierwszym kontakcie z funkcjonariuszem Działu Ewidencji, który zajmuje się przyjmowaniem i zwalnianiem skazanych, przeprowadza się wywiad z osadzonym, który dotyczy miejsca jego ostatniego pobytu, możliwości kontaktu z osobami przebywającymi w ostatnim czasie na kwarantannie, bądź możliwości zarażenia chorobą wywoływaną przez COVID-19 - zaznacza por. Beata Bańdur.
Po rozmowie skazany doprowadzany zostaje na oddział. Tam od razu musi się wykąpać i przebrać w więzienny ubiór. Służba więzienna umożliwia również ostrzyżenie się skazanego. - Następnie w ambulatorium osadzony poddawany jest badaniu lekarskiemu. Później trafia na rozmowy wychowawcze i psychologiczne - podkreśla por. Bańdur.
Kwarantanna w celi
Każdy nowy pensjonariusz pierwsze dni za kratkami spędza w celi przejściowej. Przepisy dopuszczają, aby przebywał tam nie dłużej niż 14 dni. - W dobie koronawirusa czas ten wykorzystywany jest maksymalnie. Oznacza to, że nowo przyjęci skazani przez okres pełnych dwóch tygodni kwaterowani są w obrębie jednej celi. Stosowane są względem nich takie środki ostrożności, jakie w warunkach wolnościowych można porównać z kwarantanną - tłumaczy rzeczniczka tarnowskiego więzienia.
Osadzeni wychodzą wtedy na spacerniak i zajęcia świetlicowe tylko z osobami, które przebywają w tej samej celi. Poza celą muszą mieć zawsze założone maseczki na twarz. Funkcjonariusze służby więziennej przy kontakcie z takimi osadzonymi mają dodatkowo założone przyłbice ochronne.
Rozpoczynający odsiadywanie wyroku są też częściej kontrolowani przez więzienną służbę zdrowia.
- Mają mierzoną temperaturę i przeprowadza się z nimi wywiady na temat samopoczucia celem wczesnego wychwycenia ewentualnych objawów koronawirusa - zaznacza por. Beata Bańdur.
Maseczka na nowy start
Na czas pandemii ograniczono również do minimum wymianę osadzonych pomiędzy zakładami karnymi.
- Transportowanie osób pozbawionych wolności odbywa się sporadycznie, tylko w bardzo ważnych i niewymagających zwłoki sytuacjach - podkreśla por. Bańdur.
Bez przeszkód natomiast więzienie mogą opuszczać osadzeni, którym skończyły się wyroki. Przed opuszczeniem zakładu karnego otrzymują maseczki ochronne, a także biuletyn informacyjny o aktualnej sytuacji pandemicznej w Polsce oraz obowiązujących w związku z tym zaleceniach i obostrzeniach.
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?