Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Tuchowie. Potwierdzono już 55 przypadków zakażenia. Ludzie obawiają się wychodzić z domów

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Tuchowskie sanktuarium i klasztor, w związku z zagrożeniem koronawirusem, pozostają zamknięte do odwołania
Tuchowskie sanktuarium i klasztor, w związku z zagrożeniem koronawirusem, pozostają zamknięte do odwołania Paweł Chwał
Klasztor redemptorystów oraz sąsiadujący z nim Dom Pogodnej Jesieni w Tuchowie to dwa największe ogniska COVID-19 od początku epidemii w regionie tarnowskim. Sytuacja jest bardzo poważna - tylko w poniedziałek (8 czerwca) w miasteczku potwierdzono 40 przypadków zarażenia. W Tuchowie ponownie zamknięte są szkoły, przedszkola, urząd miejski, biblioteka, dom kultury.

FLESZ - Polski test na covid-19

od 16 lat

Do poniedziałkowego (8 czerwca) popołudnia w Tuchowie potwierdzono już koronawirusa u 32 redemptorystów, 20 osób z domu pomocy społecznej, organisty z tuchowskiego sanktuarium, który jest także nauczycielem miejscowej szkoły muzycznej oraz u nastolatki i jej matki, które uczestniczyły w bierzmowaniu w bazylice.

- Od początku epidemii nie było u nas ani jednego, potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem. Wraz z poluzowaniem obostrzeń ludzie myśleli, że jest już po wszystkim, że zagrożenie, o którym dotąd tylko słyszeli z radia czy telewizji, definitywnie minęło i można wrócić do normalności. Teraz do nich dotarło, że sytuacja jest poważna. Że muszą uważać jeszcze bardziej niż dotąd – zauważa Magdalena Marszałek, burmistrz Tuchowa.

Miasto opustoszało, wojsko testuje

Teraz życie w Tuchowie praktycznie zamarło. Wielu mieszkańców obawia się wychodzić z domów. Na ulicach i w sklepach jest pusto.

Zamknięte są placówki oświatowe, dom kultury, biblioteka, ośrodek sportu i urząd miejski. Odwołano targi na Rynku.

Przez weekend w Tuchowie, przy wykorzystaniu specjalnych karetek wojskowych, wykonanych zostało 150 testów na obecność COVID-19 - przede wszystkim u redemptorystów, a także wśród pracowników i pensjonariuszy sąsiadującego z klasztorem Domu Pogodnej Jesieni. Sanepid prowadzi cały czas wywiad i apeluje o zgłaszanie się do osób, które w dniach od 28 do 2 czerwca uczestniczyły w nabożeństwach w tuchowskiej bazylice i przyjmowały komunię św. lub korzystały z kancelarii parafialnej. A tych było bardzo dużo między innymi dlatego, że w tym czasie odbywały się święcenia kapłańskie oraz miało miejsce bierzmowanie młodzieży.

Zgłaszajcie się!

W poniedziałek w kwarantannie przebywało już ponad 400 osób, kolejnych 600 objęto nadzorem epidemicznym. - Liczby te cały czas się zmieniają i stale rosną. Wciąż zgłaszają się bowiem osoby, które twierdzą, że mogły mieć kontakt z zakażonymi. Ważne, żeby nie zwlekać z tym, nie odkładać tego na kolejny dzień, bo inaczej trudno będzie powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa – mówi Roman Bartuś, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

W Tuchowie przybędzie lip za sprawą wspólnej akcji urzędu gm...

W przypadku osób przebywających w kwarantannie obowiązuje izolacja, objęci nadzorem mają unikać kontaktów z innymi i kontrolować na bieżąco swój stan zdrowia. - Będziemy po kolei wykonywać testy i badać te osoby na obecność COVID-19, ale żeby te badania były wiarygodne, potrzebne jest zachowanie co najmniej 7 i 12-dniowego odstępu czasowego – tłumaczy.

Zamknięto kolejne kościoły

Konsekwencje zawleczenia do Tuchowa koronawirusa (przywieźli go prawdopodobnie trzej ojcowie, którzy uczestniczyli w rekolekcjach w Kościelisku, gdzie przebywała również osoba z Niemiec) mogą mieć o wiele poważniejsze skutki i rozlać się na cały region. W niedzielę inspektor sanitarny zamknął kościół parafialny w sąsiednich Ryglicach i kaplice filialną w Joninach. W obu świątyniach 31 maja kazania głosił redemptorysta, u którego w niedzielę potwierdzone zostało zakażenie COVID-19.

Niestety, zanim zapadła decyzja o zamknięciu kościołów i objęciu kapłanów z Ryglic kwarantanną, w minioną sobotę odbyły się tam uroczystości I Komunii św., a w niedzielę świętowano odpust w parafii.

W całej gminie Ryglice już od ub. tygodnia zamknięte są szkoły i przedszkola, a od poniedziałku także urząd miejski pracuje w formie zdalnej. Ograniczenia w obsłudze interesantów wprowadził także urząd gminy w Skrzyszowie. Nawet dyrektor tarnowskich Niepublicznych Niepłatnych Szkół przy ul. Błotnej zdecydował o zamknięciu do 19 czerwca szkoły podstawowej i przedszkola.

W poniedziałek rano również właściciel firmy Anko, która prowadzi remont wokół tuchowskiej bazyliki, zdecydował o przerwaniu prac i zabraniu kilkunastu pracowników.

- Nie mieliśmy bezpośredniego kontaktu z redemptorystami, nie korzystaliśmy z infrastruktury klasztornej, ale w zaistniałej sytuacji, muszę dbać o zdrowie swoich ludzi i nie narażać ich na zarażenie się – przyznaje Stanisław Onak.

Starosta tarnowski Roman Łucarz twierdzi, że kolejne potwierdzone przypadki zakażenia w Tuchowie to niestety tylko kwestia czasu.

- Do Sanepidu zgłaszaja się już kolejne osoby, które mają objawy choroby. Niestety spodziewam się, że za kilka dni testy potwierdzą również u nich COVID-19 - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto