Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kogo mieszkańcy Tarnowa posadzą w fotelu prezydenta

Andrzej Skórka
Fot. A.Skórka, M.stańczyk
Najważniejsze karty w rozgrywce o prezydenturę Tarnowa są już na stole. Wszystko wskazuje na to, że szefem samorządu zostanie ktoś z dwójki Anna Czech - Ryszard Ścigała. Być może szyki pomiesza im jeszcze aspirujący do roli kandydata SLD Jakub Kwaśny.

Dlaczego przyszłego prezydenta upatrujemy w wymienionej wyżej dwójce? Do takich wniosków skłania nas choćby lektura wyników kilku ostatnich wyborów w Tarnowie. Zawsze na szczycie tych zestawień są reprezentanci Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. A różnice niewielkie. O względy pierwszej z tych partii jeszcze na wiosnę zadbał urzędujący prezydent. Według złożonych wówczas przez szefową struktur PO w regionie Urszuli Augustyn deklaracji, Ryszard Ścigała będzie oficjalnym kandydatem partii Tuska.

Negocjacje takiego porozumienia trwały miesiącami. Pokazały przy okazji, że Platforma nie znalazła we własnym gronie kandydata, który rokowałby dobrze w wyścigu do prezydenckiego fotela. Jedyny człowiek z PO, który mógłby tym oczekiwaniom sprostać, to Roman Ciepiela. Wicemarszałek Małopolski celuje jednak wyżej, czyli w stanowisko przyszłego marszałka województwa. O ile Platforma wygra wybory do sejmiku. - Nie jest tajemnicą, że Ciepiela w roli kandydata na prezydenta nie wszystkim w partii przypadłby do gustu - dodaje jeden z członków Platformy.

Wybór padł więc na Ścigałę, który w zamian nie musi nawet wstępować w szeregi PO. Prawo i Sprawiedliwość również, przynajmniej na arenie tarnowskiej, nie okazało się być monolitem. Sugerowała to już opieszałość w wyłanianiu kandydata tego ugrupowania na prezydenta Tarnowa. Rozbieżności można było zaobserwować w ostatnim tygodniu poprzedzającym personalne decyzje. Najpierw opinia publiczna dowiedziała się o wątpliwościach niektórych członków zarządu okręgu, dotyczących wyłaniania pretendenta. Potem, w kuluarach konferencji, w trakcie których PiS ujawnił swoją kandydatkę, dało się zauważyć napięcie na linii Jacek Pilch (do końca starał się o nominację) - Józef Rojek. Wrażenia tego nie zatarły nawet publiczne deklaracje tego ostatniego.

- Nie ma żadnej wojny w PiS, tylko dyskusja na zasadach demokracji. Miłość panuje - zapewniał. Faktem jest jednak, że swojego kandydata partia wcale nie wybrała jednomyślnie. Po tej personalnej decyzji aktywność kandydatów na prezydenta tylko nabierze impetu. W zachowaniu Ryszarda Ścigały widać ją od dosyć dawna. Prezydent przyjmuje już nawet zaproszenia na lustrację ścieżek rowerowych i pokonuje je jednośladem. To znamienne, bo na początku swojej kadencji nie pojawił się na przykład na ważnej rocznej naradzie w straży pożarnej.

Anna Czech także już pół roku temu promowała swój wizerunek na bilboardach w mieście. Zachęcała na nich do oddawania procenta podatków na rzecz fundacji Kromka Chleba wspierającej bezdomnych i ubogich. Akcja plakatowa odebrana została jednak głównie jako zwiastun wyborczych aspiracji dyrektorki szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że z tą dwójką rywalizować będzie Jakub Kwaśny, 25-letni radny SLD. Choć przeforsowanie jego kandydatury w Sojuszu wcale nie idzie jak z płatka, od środy legitymuje się on rekomendacją zarządu miejskiego partii. Formalności stanie się zadość, jeśli zyska aprobatę Rady Miejskiej SLD.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto