Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica polskiego Edisona z Tarnowa definitywnie w rękach miasta. Sąd Najwyższy oddalił kasację spadkobierców [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Kilka miesięcy na chodnik spadły elementy gzymsu oderwane od kamienicy. Do dziś cześć przejścia dla pieszych jest ogrodzona taśmą i stoją tabliczki ostrzegawcze
Kilka miesięcy na chodnik spadły elementy gzymsu oderwane od kamienicy. Do dziś cześć przejścia dla pieszych jest ogrodzona taśmą i stoją tabliczki ostrzegawcze Robert Gąsiorek
Zakończyła się wieloletnia batalia miasta ze spadkobiercami kamienicy przy ul. Sowińskiego 11, w której przed laty mieszkał i pracował wybitny wynalazca z Tarnowa, Jan Szczepanik. Odrzucając kasację spadkobierców, Sąd Najwyższy ostatecznie uznał, że jej właścicielem jest Skarb Państwa. Co zrobi z kamienicą miasto? Są pomysły sprzedaży lub urządzenia muzeum.

Kamienica przy ul. Sowińskiego 11 znajduje się w kiepskim stanie

FLESZ - Wyższe podatki dla zagranicznych firm?

od 16 lat

Kamienica przy ul. Sowińskiego 11 w Tarnowie ma wyjątkowe znaczenia dla miasta. To właśnie w Willi Świtezianka, bo taką nosi nazwę, w latach 1907-1914 mieszkał i pracował wybitny wynalazca Jan Szczepanik. Jej ostatnim właścicielem przed wojną był Chaim Schneps.

Od 2003 roku trwała batalia sądowa między miastem, a mieszkającym w Izraelu spadkobiercą byłego właściciela o prawo własności do budynku. W wyniku różnych rozstrzygnięć sądu kamienica kilka razy zmieniała właściciela. W 2019 roku Sąd Okręgowy w Tarnowie stwierdził, że Skarb Państwa nabył willę w drodze zasiedzenia. To jednak nie kończyło sporu, ponieważ adwokat spadkobiercy wniósł kasacje do Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu skarga kasacyjna została oddalona, a to oznacza, że kamienica prawomocnie znalazła się w rękach miasta.

- Orzeczenie Sądu Najwyższego uzyskane zostało dzięki współpracy z Prokuratorią Generalną Rzeczypospolitej Polskiej. Definitywnie oddala ono zarówno groźbę konieczności wydania nieruchomości w ręce spadkobiercy byłego właściciela, jak i zaspokojenia jego roszczeń o zapłatę 3 milionów złotych - wyjaśnia Grzegorz Szczerba, mecenas reprezentujący tarnowski magistrat.

Miasto zastanawia się co zrobić z kamienicą polskiego Edisona

Spory własnościowe sprawiały jednak, że miasto nie przykładało się specjalnie do utrzymania Willi Świtezianka. Długo mieściły się w niej mieszkania komunalne, a od kilku lat kamienica stoi pusta i popada w ruinę. Wiosną na chodnik spadł sporej wielkości gzyms, który oderwał się od budynku. Do dziś fragment chodnika przy samym budynku jest ogrodzony taśmą. Stoją też tabliczki z ostrzeżeniem o spadających elementach tynku.

- Budynek wymaga stosunkowo szybkiej interwencji, bo się rozsypuje i widać to gołym okiem. Tam wiele wartościowych elementów już odpadło, więc trzeba podjąć jakieś działania - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Stanisław Siekierski, pasjonat miasta i jego historii.

Tarnowscy urzędnicy nie zdecydowali jeszcze, co zrobić z niszczejącą kamienicą.

- Stan kamienicy wymaga szybkich decyzji więc myślę, że za kilka tygodni będzie można mówić o konkretach w tej sprawie - zaznacza Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

Muzeum Jana Szczepanika, to dobry pomysł?

Od pewnego czasu w mieście pojawiają się pomysły, aby w Willi Świtezianka otworzyć muzeum Jana Szczepanika. To właśnie na jej strychu przy ul. Sowińskiego "polski Edison" pracował nad patentami z dziedziny barwnej fotografii i przeźroczy. Opracował tam m.in. metodę „blaknięcia”, która stwarzała możliwości wykonania zdjęć i odbitek fotograficznych w kolorze zamiast czarno-białych.

- Stworzenie takiego muzeum byłoby bardzo dobrym pomysłem, ale kosztownym i miasto musiałoby na to znaleźć jakieś pieniądze. Nie wiadomo też jaką formułę mogłoby ono mieć, bo nie wiem czy zachowała się wystarczająca ilość pamiątek po Janie Szczepaniku - zastanawia się Stanisław Siekierski.

Miasto nie wyklucza utworzenia muzeum wybitnego wynalazcy, ale rozważa także sprzedaż kamienicy, której wartość szacuje się na ponad 1,1 mln zł.

- To byłoby najgorsze co można zrobić. Mamy przykłady w innych miejscach, że takie transakcje bardziej zaszkodziły, niż pomogły - przekonuje Siekierski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto