Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaskółki zrobiły to, co do nich należało

Marcin Foltyn
Mająca spore aspiracje tarnowska Unia, która zmierzyła się z Orlętami Kielce, musiała pokonać na własnym stadionie beniaminka III ligi, jeśli klub myśli poważnie o umiejscowieniu się w czołówce tabeli na koniec rundy jesiennej. "Jaskółki" faktycznie okazały się zdecydowanie lepszym zespołem i nie pozostawiły rywalom co do tego żadnych wątpliwości.

Trener gości Krzysztof Dziubel ustawił swój zespół bardzo defensywnie. Orlęta znakomicie realizowały plan taktyczny szkoleniowca, tyle że jedynie przez pierwsze dziesięć minut. Wówczas to gospodarze znakomicie zgasili zapał przyjezdnych. Kamil Nytko dostrzegł niepilnowanego Roberta Witka i ładnie przerzucił piłkę na drugą stronę boiska. Skrzydłowy gospodarzy zwiódł obrońcę Orląt i pięknym strzalem zza pola karnego pokonał golkipera gości.

Strzelona bramka bardzo podbudowała "Jaskółki". Podopieczni Marcina Manelskiego odważnie ruszyli do ataku. Bardzo aktywny był Nytko, który najpierw przeprowadził ładną indywidualną akcję - lecz tarnowianie nie połapali się w polu karnym w zagraniu pomocnika Unii - a następnie wywalczył rzut wolny, z którego przestrzelił Tomasz Ogar.

W kolejnych minutach, gospodarze znów nękali Tomasza Palkę. Jego czujność dwukrotnie sprawdził Mateusz Wolański.
W 27 minucie nastąpiła kolejna groźna akcja gospodarzy. Ślęzak zwiódł kilku rywali i obsłużył świetnym prostopadłym podaniem Nytkę, a ten nie miał problemów z pokonaniem Palki. Ten sam zawodnik po chwili zdobył kolejną bramkę. Tym razem otrzymał dobre podanie od Sławomira Matrasa i niezłym strzałem podwyższył na 3-0.

Koszmar gości trwał w najlepsze. W 32 minucie drugą żółtą - i w konsekwencji czerwoną - kartkę obejrzał Mariusz Szyszka. Unia starała się to wykorzystać, jednak zarówno Witek, jak i dwukrotnie Kamil Pawlak nie trafiali do celu. W pierwszej połowie wynik już nie uległ zmianie.

Druga część gry to bardzo mozolnie konstruowane akcje tarnowian i rozpaczliwa obrona kielczan. Unia nie kwapiła się do ataków, wyraźnie oszczędzając siły na kolejne spotkania. Mimo to Nytko zdołał skompletować hat tricka. Po raz kolejny wykorzystał znakomite dogranie kolegi i ustalił wynik na 4-0.

Unia Tarnów - Orlęta Kielce 4:0 (3:0)
Bramki: Witek 10, Nytko 27, 28, 60.
Widzów: 150.
Unia: Szuba 2 - Pawlak 4, Mikołajczyk 3 (46 Ojirogbe 3), Furmański 3, Węgrzyn 3 - Witek 4, Ślęzak 4, Matras 4 (69 Sikorski) - Wolański 3, Ogar 4 (65 Sojda), Nytko 5 I (73 Ślęczka). Trener: Marcin Manelski.
Orlęta: Palka 1 - Baniak 1, Wróblewski 2, Pulek 1, Szyszka 0 I I I- Zacharski 3, Gładysz 2 (78 Niebudek), Gil 3, Kita 2, Bętkowski 1 - Stachura 1 (61 Kozioł). Trener: Krzysztof Dziubel.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto