Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagoda urodziła się bez rączek. Pomóżmy jej pokonać przeciwności losu

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Jagoda jest wesołą dziewczynką. Często się uśmiecha, sprawiając radość swoim rodzicom. Czeka ją jednak długa i droga rehabilitacja
Jagoda jest wesołą dziewczynką. Często się uśmiecha, sprawiając radość swoim rodzicom. Czeka ją jednak długa i droga rehabilitacja Robert Gąsiorek
Siedmiomiesięczna Jagódka dosłownie zaraża wszystkich dookoła swoim szerokim uśmiechem. Jej buzia najczęściej promienieje z radości. Malutka jeszcze długo nie będzie zdawała sobie sprawy z tego, z jak poważną wadą przyszła na świat i jakie problemy może napotkać w przyszłości. Nie pozwala załamywać się rodzicom, którzy robią wszystko co w ich mocy, by córeczka przystosowywała się do trudów życia. Każdy może pomóc w rehabilitacji dziewczynki, zbierając m.in. nakrętki od butelek.

- Uśmiech Jagody jest rozbrajający. Wystarczy na nią popatrzeć i od razu zapomina się o problemach - mówi Katarzyna Stradomska, przytulając czule rozanieloną córkę.

Gdy dowiedziała się o ciąży była zachwycona. Razem z mężem bardzo pragnęli dziecka.

Dwie różne diagnozy

Pierwsza wiadomość była taka, że ciąża jest bliźniacza. Niestety, w 8 tygodniu jeden z płodów obumarł. - Lekarz uspokajał, ale nalegał aby zrobić szczegółowe badania - wspomina mama Jagody.

W 13 tygodniu ciąży kobieta poddała się badaniu USG oraz krwi. Wyniki, które przekazał specjalista, nie dawały już żadnych powodów do niepokoju. Medyk podkreślał, że USG jest wręcz wzorowe. W opisie badania zostało zaznaczone, że obie ręce są widoczne.

Osiem tygodni później Katarzyna Stradomska ponownie zgłosiła się na badanie do tego samego specjalisty. Lekarz podczas wizyty musiał na godzinę opuścić gabinet, ponieważ wykonywał zabieg cesarskiego cięcia u innej ciężarnej. Z tarnowianką została inna lekarka, która przeprowadziła badanie USG. - Trwało to bardzo długo. Gdy z zabiegu wrócił lekarz, pani doktor, która przeprowadzała badanie, szepnęła mu coś do ucha. Już wtedy poczułam niepokój - przyznaje kobieta.

Okazało się, że lekarka nie mogła dostrzec na monitorze kości ramiennych Jagódki. Specjalista stwierdził wtedy poważną wadę płodu i skierował ciężarną do szpitala w Krakowie.

Decyzja o życiu lub śmierci

Małżonkowie przeżyli szok, gdy usłyszeli, że ich córeczka nie rozwija się prawidłowo. Lekarze z Krakowa stwierdzili niedorozwój płodu. Przyznali, że dziecko urodzi się bez rączek. Poinformowali też, że w takim przypadku pani Katarzyna może skorzystać z legalnego zabiegu aborcji. Małżonkowie stanowczo odmówili.

- W głębi duszy czułam, że ona chce żyć i muszę ją mieć. Teraz wiem, że była to najlepsza decyzja - mama Jagódki nie kryje wzruszenia.

Jej córka przyszła na świat 7 marca w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. To był jeden z najszczęśliwszych dni w rodzinie Stradomskich. Dziewczynka ważyła 2,470 kg i miała 48 centymetrów długości.

Nóżki zastąpią jej rączki

Gdy Jagoda skończyła trzy miesiące, zaczęła się jej rehabilitacja. Dwa razy w tygodniu jeździ z mamą na zabiegi do Tarnowa. Poddawana jest ćwiczeniom wzmacniającym jej tułów i nóżki.

Raz w miesiącu małżonkowie jeżdżą też z córeczką do specjalistów z zakresu rehabilitacji do Kielc. Od przyszłego roku państwo Stradomscy mają zamiar zabierać Jagódkę na turnusy rehabilitacyjne.

- Chcemy żeby miała silne nogi. W przyszłości będą zastępowały jej ręce. Już teraz czasami łapie zabawki stopami - podkreśla mama dziewczynki.

Jagodę czeka długa droga do samodzielności. W przyszłości mogą być jej potrzebne także protezy, a sama rehabilitacja oznacza olbrzymie wydatki dla rodziców małej. Już w tej chwili na zabiegi muszą wydawać ok. 2 tys. zł miesięcznie. Kilkunastodniowe turnusy rehabilitacyjne to z kolei koszt nawet do 14 tys. zł.

Pomoc dla rodziny

W trudnej sytuacji Stradomscy nie pozostali sami. Bliska znajoma pani Katarzyny zorganizowała akcję zbiórki plastikowych nakrętek. Można je zostawiać w wielu punktach regionu m.in.

Informacja Turystyczna: Tarnów, ul. Rynek 7 w godz. 8.00-18.00
Bator Ubezpieczenia: Tarnów, ul.Waryńskiego 10 w godz. 8.00-16.00
Bator Ubezpieczenia: Tarnów, ul. Narutowicza 36A w godz. 8.00-16.00
Bator Ubezpieczenia: Tuchów, ul. Mickiewicza 3 w godz. 8.00-16.00
Sklep Papierniczy Dąbrowa Tarnowska ul. Daszyńskiego 4 w godz. 8.00-17.00
Lock-Tel : Bochnia ul. Kościuszki 7 w godz. 8.30-17.30
Sklep BIEDRONKA w ŻABNIE

Dochód zostanie przeznaczony na rehabilitację Jagody.

Dziewczynka została również objęta opieką Fundacji Zdążyć z Pomocą. Datki można wpłacać na konto o nr: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem wpisując: 34246 Stradomska Jagoda darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Obowiązki na zwolnieniu lekarskim. Kiedy ZUS może skontrolować chorego?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagoda urodziła się bez rączek. Pomóżmy jej pokonać przeciwności losu - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto