Gdy cztery lata temu wygrał wybory i obejmował stery w Wojniczu, nie miał pojęcia, że gmina ma aż tak dużo długów i niezapłaconych zobowiązań. Wskaźnik zadłużenia wynosił wówczas blisko 63 procent.
Dzisiaj, po wprowadzeniu restrykcyjnej polityki finansowej, udało się go zredukować do 42 procent.
- W tym roku, po raz pierwszy od 18 lat, gmina nie zaciągnęła ani jednego kredytu, a mimo to wszystko wskazuje na to, że zamkniemy go z nadwyżką ponad dwóch milionów złotych - mówi Jacek Kurek.
Dużo kontrowersji w gminie wzbudziło zarządzone przez niego przekształcenie kilku szkół.
- Gdyby nie to, dzisiaj nadal musielibyśmy dopłacać sporo pieniędzy do ich funkcjonowania. A tak to wszystko wskazuje na to, że zamkniemy rok z nadwyżką 100 tysięcy złotych z subwencji oświatowej. Dodatkowo żaden z nauczycieli nie stracił pracy - mówi burmistrz.
Z największych sukcesów mijającej kadencji wylicza to, że mimo kłopotów finansowych gminy udało się skanalizować cały Wojnicz, a dodatkowo odkupić od starostwa powiatowego urokliwy park z zabytkowym pałacem Dąmbskich, w którym docelowo może znaleźć siedzibę urząd gminy.
Jego oponenci wytykają mu ten zakup, twierdząc, że w obecnej sytuacji finansowej Wojnicza, milion złotych można było spożytkować w lepszy sposób.
Jacek Kurek ma 59 lat. Od blisko pół wieku gra w miejskiej orkiestrze dętej. Ma dwie córki i trzy wnuczki. Należy do związku łowieckiego i jak tylko ma trochę czasu to poluje.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?