Gmina Stegna. Zabytkowy dom w Izbiskach spłonął na początku listopada. Ogień pojawił się w budynku około czwartej nad ranem. Z żywiołem walczyło w sumie 13 zastępów straży pożarnej. Mimo to dom spłoną niemal doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W chwili pożaru nie było w budynku większości lokatorów. Przypomnijmy, w maju tego roku zawalił się podcień zabytkowego obiektu. Od tego czasu obiekt miał zakaz użytkowania wydany przez inspektora nadzoru budowlanego.
- Nasz dramat rozpoczął się już pięć miesięcy temu kiedy to w tym samym budynku runął podcień. Wtedy z 3,5 letnim dzieckiem na rękach w godzinach wieczornych musiałam uciekać w pidżamie z walącego się budynku - mówi Magdalena Flejszar - Dratwa, jedna z mieszkanek domu. - Mieszkaliśmy wówczas w dwóch pokojach na poddaszu, tuż przy samym podcieniu, który odrywając się od szczytu domu cudem nie pociągnął nas ze sobą. Wraz z mężem i synkiem musieliśmy się w pospiechu wyprowadzić, zabierając tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ubrania, dokumenty, cześć mebli. Cała reszta dobytku została w domu. To wszystko spłonęło teraz w pożarze. Na parterze mieszkała reszta członków mojej rodziny czyli brat, ojciec i 90- letnia babcia. Babcią z zaawansowaną demencją zaopiekowała się wówczas córka i zabrała ją do domu, gdzie babcia mieszka do dziś. Ojciec i brat nie mieli jednak gdzie się podziać. Bez środków do życia, bezrobotni pozostali na parterze i mieszkali tam do czasu pożaru. To właśnie brat poczuł dym i zaalarmował sąsiadów o pożarze.
Ogień strawił cały majątek mieszkańców zabytkowego domu. Rodziny proszą o wsparcie internetowych zbiórek, które ruszyły niemal natychmiast po pożarze.
- Niestety, domu nie udało się ocalić, spłonęło wszystko. I tu zaczyna się największy dramat, ponieważ brat i ojciec są na dzień dzisiejszy bezdomni. Ojciec chwilowo nocuje u siostry, na podłodze w pokoju który zajmuje teraz babcia. Brat w wynajmowanym przez nas lokalu na podłodze w pokoju synka. Czekamy na pomoc, którą zadeklarowała Ewa Dąbska, wójt Gminy Stegna o przydzieleniu bratu i ojcu kontenera mieszkalnego, jednak tylko na okres kilku miesięcy. Prawdopodobnie zimy. I tu pytanie co będzie z nimi dalej? Wiosną znowu zostaną bez dachu nad głową. Nie proszę o pomoc dla siebie choć my również jesteśmy poszkodowani, ale jakoś sobie poradzimy. Proszę o wsparcie dla brata i ojca, którzy znaleźli się w tak tragicznej sytuacji - dodaje pani Magdalena.
Zbiórka dla rodziny Dratwa prowadzona jest na portalu pomagam.pl pod linkiem “Pomoc pogorzelcom rodzina DRATWA”. Potrzebne jest 10 tys. złotych.
Specjalny apel o pomoc dla pogorzelców wystosowała również Ewa Dąbska, wójt gminy Stegna. W Banku Spółdzielczym w Stegnie otwarte zostało specjalne konto na które można wpłacać pieniądze na pomoc wszystkim poszkodowanym rodzinom. Numer konta: 25 8308 0001 0000 0000 9000 6790.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?