Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emocjonujący finał meczu Grybovii z Termaliką BB

S. Stanek, D. Kulig
Hit kolejki nie zawiódł nawet najwybredniejszych kibiców piłki nożnej. Spotkanie drugiej i trzeciej drużyny piątej ligi trzymało w napięciu do samego końca. Po szybko straconej bramce i czerwonej kartce dla zawodnika Grybovii wydawało się, że trzy punkty na pewno pojadą do Niecieczy.

Sędzia dopiero co gwizdnął po raz pierwszy w tym spotkaniu, a już mieliśmy pierwszego gola. Cichosz dostał piłkę ze środka pola, ale uprzedził go Kantor, który głową wybijał piłkę z szesnastego metra. Zrobił to na tyle słabo, że futbolówka trafiła pod nogi Kota, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Ogólnie cała pierwsza połowa była pod dyktando zespołu gości, który miał przewagę optyczną i częściej operował piłką. Nieciecza przyjechała do Grybowa wzmocniona sześcioma zawodnikami, którzy są włączeni do kadry pierwszoligowca. W pierwszej odsłonie sędzia mógł pokusić się o podyktowanie rzutu karnego dla gospodarzy, ale jego gwizdek milczał.

Tuż przed przerwą Obrzut zderzył się z rywalem i obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Po zmianie stron wydawało się, że przewaga gości będzie jeszcze większa. Wręcz przeciwnie, Grybovia nabrała animuszu i już wtedy było wiadomo, że mecz będzie do ostatnich chwil bardzo ciekawy i emocjonujący. W 79 minucie rzut wolny z 25 metra wykonywał Łukasik i zacentrował na głowę Bałuszyńskiego, który wygrał pojedynek z Towarnickim i ulokował piłkę w bramce.

Do końca spotkania pozostało jeszcze trochę czasu i bardziej zdeterminowana była Grybovia.
Gdy wydawało się, że sędzia zakończy spotkanie, gospodarze zdobyli zwycięską bramkę. Pawłowski dośrodkował w okolice 6. metra, skąd Gruca pokonał próbującego jeszcze interweniować bramkarza Niecieczy.

Niemożliwe stało się możliwe. Grająca w osłabieniu Grybovia pokazała klasę i udowodniła, że miejsce, które zajmuje w tabeli nie jest przypadkiem. Dobry mecz w Grybowie zaspokoił apetyty kibiców, którzy obejrzeli bardzo dobre widowisko.

Teraz przed Grybovią bardzo ważny mecz w Barcicach. - Przed nami wyjazdowa potyczka w Barcicach. Mogę zapewnić, że tanio skóry nie sprzedamy i będziemy chcieli wygrać na terenie Barciczanki - mówił po meczu z Niecieczą kierownik Grybovii, Rafał Madej.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce
www.kryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto