Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emocje do samego końca. Bruk-Bet Termalica ratuje remis w Rzeszowie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bruk Bet Termalica Nieciecza
Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrywał ze Stalą w Rzeszowie już 0:2, a jednak po remisie 2:2 „Słonie” mogą odczuwać niedosyt. W kilka minut niecieczanie odrobili bowiem straty, a w samej końcówce mieli świetną okazję, by ten mecz wygrać.

Od samego początku obie strony były nastawione ofensywnie, szukały swoich okazji na gole. W Bruk-Becie najgroźniejszy był Adam Radwański. To on był bliski zdobycia bramki już w pierwszych minutach z kilku metrów. Jeszcze bliżej piłkarze z Niecieczy był tego w 14 min, gdy po rozegranym rzucie rożnym uderzył potężnie z woleja. Stal od straty gola uratowała poprzeczka.

Ale też z drugiej strony boiska działo się dużo, a Tomasz Loska kilka razu musiał naprawdę uwijać się w swojej bramce. Przykładowo próbował zaskoczyć go strzałem z dystansu Bartosz Wolski. Najbardziej aktywny w ofensywie wśród rzeszowian był jednak Andreja Prokić, który kilka razy dochodził do klarownych sytuacji, ale albo pudłował, albo bronił jego uderzenia Loska.

Początek drugiej połowy to były ataki Bruk-Betu i bardzo szybkie kontry Stali. Goście kilka razy „nadziali się” na takie kontrataki i to w liczebnej przewadze gospodarzy. Dla „Słoni” kluczowe było jednak to, że rzeszowianie mieli problem z ostatnim podaniem i kończyło się na strachu.

Bruk-Bet też miał swoje okazje. M.in. pięknego gola mógł strzelić w 58 min Andrzej Trubeha. Uderzył z przewrotki. Piłkę trafił czysto, ale ta przeleciała obok słupka.

W kolejnych minutach tempo nieco spadło, więcej było gry w środku pola. Ale w 71 min Stal zaskoczyła. Piotr Głowacki dośrodkował z lewej strony, a kilka metrów przed bramką pozostawiony został zupełnie bez opieki Dawid Olejarka. Wystarczyło dostawić nogę do piłki, co też piłkarz Stali zrobił, a ta objęła prowadzenie.

W 75 min pod bramką Bruk-Betu piłkę ręką zagrał Nemanja Tekijaski. Sędzia jeszcze sprawdzał całą sytuację na monitorze, ale ostatecznie wskazał na jedenasty metrów. Pewnym egzekutorem okazał się Bartłomiej Poczobut.

Wydawało się, że jest po wszystkim, a jednak „Słonie” walczyły do końca. Najpierw po dośrodkowaniu Artema Polarusa był jeszcze rykoszet, ale tak szczęśliwy dla gości, że piłka spadła prosto pod nogi Marcela Błachewicza. Ten wpakował futbolówkę do siatki i zrobiło się jeszcze bardziej emocjonująco. Kilka chwil później Stal mogła zamknąć sprawę, ale w kapitalnej sytuacji do praktycznie pustej bramki nie trafił z sześciu metrów Andreja Prokić. I to na gospodarzach się zemściło, bo w 88 min z najbliższej odległości wyrównał Muris Mesanović. Mało tego, już w doliczonym czasie gra w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Bąkowskim znalazł się Marcel Błachewicz. I nawet przepchał piłkę, by po chwili dobijać ją do pustej bramki. Tak się jednak tylko wydawało, bo z ofiarną interwencją zdążył jeszcze Andrej Kadlec, który uratował Stali remis.

Stal Rzeszów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Olejarka 71, 2:0 Poczobut 77 karny, 2:1 Błachewicz 80, 2:2 Mesanović 88.
Stal: Bąkowski - Polowiec, Góra, Wrona, Głowacki - Michalik (80 Kłos), Wolski, Poczobut, Olejarka (80 Danielewicz), Prokić - Mustafajew (89 Sadłocha).
Bruk-Bet: Loska - Kadlec, Tekijaski, Biedrzycki, Radwański - Hilbrycht (71 Polarus), Hubinek, Dombrowskyj (85 Purece), Trubeha (64 Mesanović), Fornalczyk (64 Błachewicz) - Poznar (71 Śpiewak).
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Żółte kartki: Góra - Biedrzycki. Widzów: 3257.

I LIGA WIOSNA 2023: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Emocje do samego końca. Bruk-Bet Termalica ratuje remis w Rzeszowie - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto