Dziś Andrzejki!

Andrzejki, które dziś wyciągną z domu wielu z nas, od wieków kojarzą się z szaleńczą zabawą do rana, laniem wosku i miłosnymi wróżbami.
Mało kto z nas wie, że imprezowe Andrzejki mają poważniejszą twarz. Święty Andrzej jest patronem Szkocji, Grecji i Rosji. Samo święto pochodzi właśnie ze Szkocji, gdzie jest... świętem bankowym. Choć czczonym również hucznie, ucztami i pijatykami. Pierwotnie Andrzejki obchodzone były tylko przez panny (dla chłopców były "katarzynki"). Obecnie bawią się równocześnie kobiety i mężczyźni.

Andrzejki w Polsce to przede wszystkim wróżby na najbliższy rok. Oczywiście najpopularniejsza, dotycząca obu płci, to lanie roztopionego wosku na zimną wodę. Wosk lejemy przez klucz, najlepiej stary i z dużą dziurką. Formy ukształtowane w ten sposób ogląda się potem przy świetle świeczki, a z kształtu cienia rzucanego na ścianę można poznać, co czeka nas w najbliższym czasie.
Inna znana powszechnie wróżba, przeznaczona tylko dla niezamężnych kobiet, to stawianie butów. Uczestniczki zabawy ustawiają swoje buty gęsiego, jeden za drugim. Ostatnia szpilka, glan czy tenisówka (rodzaj obuwia nie ma znaczenia) przestawiana jest potem na początek kolejki, która zmierza do progu drzwi wejściowych. Wierzy się, że ta panna, której bucik pierwszy przekroczy próg izby, pierwsza też wyjdzie za mąż.

Jest też inna wróżba związana z obuwiem. Bucik, zdjęty (koniecznie!) z lewej nogi, należy, nie patrząc, rzucić za siebie przez ramię. Jeśli upada noskiem w stronę drzwi, wróży właścicielce szybkie zamążpójście.

Inna wróżba (niestety również tylko dla pań) wymaga dłuższych przygotowań. Wieczorem piszemy na karteczkach imiona chłopców i wkładamy je pod poduszkę (warunek - tę noc przesypiamy, a nie bawimy się do świtu). Rano losujemy. Jakie imię wyciągniemy, takie będzie nosił nasz przyszły mąż.
Jeszcze inna wróżba wymaga dużej zręczności palców. Potrzebujemy także łupin orzecha włoskiego, małych świeczek i miski z wodą. Dwie świeczki zapalamy i wstawiamy do połówek łupinek najlepiej z tego samego orzecha i puszczamy je na wodę, myśląc o sobie i swoim ukochanym. Jeśli łupiny podpłyną do siebie - oznacza to dozgonną miłość, jeśli się oddalą - nic dobrego z tego związku nie wyniknie.
Chcąc poznać pierwszą literę imienia ukochanego, przeznaczonego nam przez los, możemy także starannie obrać jabłko. Ważne, żeby nie przerwać w czasie obierania skórki i by powstała jedna obierka. Należy rzucić nią potem za siebie przez lewe ramię i z obierzyny odczytać literę, jaką utworzy, upadłszy na podłogę.