Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druhowie OSP z regionu zaniepokojeni zmianami dotyczącymi ich działalności. Projekt nowej ustawy o OSP wywołuje duże kontrowersje

Robert Gąsiorek, Paweł Michalczyk
Obecnie niemal każda jednostka OSP może uczestniczyć w różnych działaniach ratowniczych. Druhowie boją się, że po przyjęciu nowej ustawy może się to zmienić
Obecnie niemal każda jednostka OSP może uczestniczyć w różnych działaniach ratowniczych. Druhowie boją się, że po przyjęciu nowej ustawy może się to zmienić archiwum
Druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych z Małopolski mają sporo uwag do projektu nowej ustawy regulującej działalność jednostek OSP. Kontrowersje wzbudzają przede wszystkim zapisy dotyczące przekształceń OSP w jednostki ratowniczo-gaśnicze, finansowania szkoleń oraz objęcia ochotniczych jednostek nadzorem przez wojewodę i komendanta wojewódzkiego OSP.

FLESZ - Rząd przyspiesza luzowanie obostrzeń

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji projekt ustawy o OSP zaprezentowało pod koniec kwietnia. Według jej autorów ma ona poprawić zdolność bojową jednostek OSP i współpracę administracji rządowej i samorządowej w zakresie zadań ochrony przeciwpożarowej i obrony cywilnej. Wiele zapisów ustawy nie podoba się jednak członkom OSP.

- Ustawa sama w sobie nie jest zła, aczkolwiek wiele zapisów budzi kontrowersje. Nie jest dopracowana i pośrednio można powiedzieć, że uderza w strażaków ochotników - przyznaje Łukasz Łach, dyrektor Zarządu Wykonawczego ZOSP RP Województwa Małopolskiego.

Niektóre jednostki OSP stracą możliwość wyjazdu na akcje ratownicze?

Główną zmianą z jaką nie mogą zgodzić się druhowie jest propozycja przekształcenia Ochotniczych Straży Pożarnych w jednostki ratowniczo-gaśnicze OSP. Tylko takie jednostki będą mogły brać udział w akcjach ratowniczych.

- Wprowadzanie struktur JRG do OSP to nieporozumienie. Nie sadzę, żeby wszystkie jednostki OSP były na to przygotowane. Trzeba byłoby przeprowadzić długie szkolenia strażaków - przekonuje Krzysztof Rachwał, komendant OSP w Porębie Spytkowskiej oraz komendant gminny OSP w gminie Brzesko.

Strażacy ochotnicy boją się sytuacji, gdy do różnych zdarzeń, nie będzie można zadysponować odpowiednich sił strażaków, bo jednostki nie będą spełniały wymagań ustawy.

- To nie tylko wyjazdy do pożarów i wypadków, ale imprezy masowe, huragany, powodzie, gniazda szerszeni, prelekcje w szkołach i przedszkolach. Jesteśmy ratownikami medycznymi i mamy sprzęt medyczny. To również poszukiwania osób zaginionych. Ostatnio w poszukiwaniach osoby po lesie brało udział 80 osób. Kto będzie obsługiwał takie zdarzenia po wprowadzeniu systemu JRG? Straż państwowa? Wojsko? Jednym i drugim trzeba będzie zapłacić - zaznacza Krzysztof Rachwał.

Szkolenia za własne pieniądze i rozkazy od wojewody

Strażacy OSP zapoznając się z projektem ustawy zaniepokojeni są także zapisem mówiącym o szkoleniach strażaków ochotników. Do tej pory przepisy w tej sprawie mówiły o tym, że Państwowa Straż Pożarna ma obowiązek nieodpłatnie szkolić w druhów z OSP. Z projektu nowej ustawy zniknęło słowo "nieodpłatnie".

- Prawdopodobnie koszty zostaną zrzucona na samorządy bądź na same jednostki OSP. A żeby dana jednostka mogła działać w ramach jednostki ratowniczo-gaśniczej te szkolenia musi mieć, więc jednostki będą musiały szukać pieniędzy, aby je sfinansować - zaznacza Łukasz Łach.

Druhowie po przyjęciu ustawy w takim kształcie jak zaprezentowało ministerstwo, obawia się także, że Ochotnicze Straże Pożarne stracą swoją niezależność. Nadzór nad nimi mają bowiem sprawować wojewodowie oraz komendanci wojewódzcy PSP.

- Musimy brać pod uwagę, że strażacy ochotnicy, to tak naprawdę wolontariusze, którzy poświęcają swój wolny czas, aby ratować innych. Jeśli dojdzie do tego, że wojewoda lub komendant wojewódzki będzie wydawał rozkazy jednostkom OSP, to może mieć to negatywny wpływ na druhów i zniechęcić ich do funkcjonowania w OSP - mówi dyrektor Zarządu Wykonawczego ZOSP RP Województwa Małopolskiego.

Dodatek do emerytury druhom OSP się należy

Obecnie trwają konsultacje projektu ustawy. Strażacy ochotnicy z całej Polski składają swoje liczne uwagi do zaproponowanych zmian w funkcjonowaniu OSP. Nie wszystkie zapisy są jednak krytykowane. Druhowie pozytywnie odnoszą się m.in. do dodatku emerytalnego, który przysługiwałby strażakom OSP, którzy minimum 25 lat czynnie służyli w jednostce.

- Druhowie dużą część życia poświęcają straży i coś im się należy za to. Tym bardziej, że są przeważnie pierwsi na miejscu zdarzenia. A dzisiaj OSP, trzeba to uczciwie powiedzieć, swoim wyszkoleniem, przygotowaniem, sprzętem, jak również profesjonalizmem działania, nie różni się praktycznie niczym od Państwowej Straży Pożarnej - podkreśla Kazimierz Sady, prezes Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Tarnowie

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto