Drożej za egzamin na prawo jazdy w MORD w Tarnowie. Weszła w życie podwyżka w ośrodkach ruchu drogowego

Podwyżkę opłat egzaminacyjnych uchwalili radni Sejmiku Województwa Małopolskiego podczas sesji w lutym. Jak uzasadniano - stawki nie były zmieniane od ponad 10 lat, a w międzyczasie wzrosły znacznie koszty funkcjonowania ośrodków ruchu drogowego, wynagrodzeń pracowników i egzaminatorów, paliwa oraz zakupu i utrzymania floty, niezbędnej do przeprowadzania egzaminów.

Do tej pory część teoretyczna egzaminu kosztowała 30 zł, po zmianach jest to obecnie wydatek 50 zł.

Natomiast cena za część praktyczną zależy od kategorii prawa jazdy, o którą ubiega się zdający.

W przypadku najbardziej popularnej, kategorii B, uprawniającej do kierowania samochodami osobowymi – jest to 200 zł (było 140 zł). Taką samą stawkę ustalono dla kategorii B1, C1, D1 i T a także motocyklowych: A, A1, A2 oraz AM (motorower).

Natomiast w przypadku kategorii B+E, C1+E, C, C+E, D, D+E lub D1+E opłata to 250 zł.

Zapowiadana podwyżka nie spowodowała w Tarnowie większego zainteresowania egzaminami na prawo jazdy. Przystępuje do nich obecnie zdecydowanie mniej osób, niż jeszcze kilka lat temu. Powodem są m.in. wysokie ceny kursu, ale również samych samochodów i paliwa.

W 2022 roku w tarnowskim MORD przeprowadzonych zostało w sumie niemal 23 tysiące egzaminów praktycznych na wszystkie kategorie prawa jazdy. To o tysiąc mniej niż w 2021 roku. Największy spadek widoczny jest w kat. B. O ile w 2021 r. przeprowadzono 18,5 tys. egzaminów, to w 2022 roku było ich o dwa tysiące mniej – ponad 16 tysięcy.

- Do egzaminów można przystąpić u nas w tym momencie praktycznie z marszu. Ci, którzy zdają na kategorię B czekają góra kilka dni, w przypadku kategorii na samochody większe czas oczekiwania nie przekracza 10 dni - wyjaśnia Paweł Gurgul, dyrektor MORD w Tarnowie.

27 marca ośrodek planuje wznowić, po zimowej przerwie, zapisy na egzaminy na kategorie motocyklowe. W tym przypadku zainteresowanie na początku może być większe. Podobnie było bowiem jesienią, tuż przed przerwą w egzaminach, głównie za sprawą dużej liczby chętnych do zdobycia uprawnień z innych rejonów Małopolski. W Tarnowie czas oczekiwania na egzamin był bowiem ponad dwukrotnie krótszy niż w Krakowie.

Wśród przystępujących do egzaminów zauważalny jest też wzrost liczby osób, które straciły prawo jazdy po tym, jak weszły w życie zaostrzone przepisy i na przekraczających przepisy nakładanych jest więcej punktów karnych. Obecnie nie ma możliwości "skasowania" części z nich podczas specjalnych kursów, gdyż te zostały w ub. roku zlikwidowane.

Podwyżki opłat za egzaminy poprawić mają kondycję finansową ośrodków ruchu drogowego w związku z nałożeniem na nie różnego rodzaju zadań również z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Ośrodki zostały także zobligowane do reagowania na zmiany przepisów dotyczące warunków technicznych pojazdów do przeprowadzania egzaminów. W praktyce oznacza to konieczność wymiany lub kupna nowych. W przypadku Tarnowa zamiast samochodu ciężarowego z przyczepą, na którym odbywają się obecnie egzaminy MORD będzie musiał zakupić ciągnik siodłowy z naczepą, a to wydatek ok. 700-800 tysięcy złotych.

Na ten zakup trudno będzie uzbierać nawet po podwyżce opłat za egzaminy, gdyż w przypadku kategorii C+E stawka wzrosła jedynie o... 5 złotych, w porównaniu z tym co było do tej pory. Rzeczywisty koszt takiego egzaminu przewyższa obecnie przyjętą opłatę maksymalną.