Dom Wczasów Dziecięcych w Jodłówce Tuchowskiej uratowany? Radni nie głosowali w sprawie jego likwidacji z powodu "nowych okoliczności"

Ubezpieczenie OC samochodu elektrycznego

Wydawało się, że nic już nie powstrzyma likwidacji Domu Wczasów Dziecięcych w Jodłówce Tuchowskiej. Władze powiatu przekonywały, że z ministerstwa docierają jedynie niepomyślne informacje w sprawie dalszego dotowania tego typu ośrodków przez państwo.

Starosta wspólnie z zarządem zastanawiali się już nawet, co zrobić z ośrodkiem w Jodłówce Tuchowskiej po likwidacji. Pojawiały się pomysły, aby stworzyć tam m.in. dom samotnej matki.

Początkiem procedury likwidacyjnej miała być uchwała intencyjna przyjęta przez radnych podczas wtorkowej (14 lutego) sesji. Na samym początku o głos poprosił jednak szef klubu radnych PiS Józef Gądek, który zapowiedział złożenie wniosku o usunięcie z punktu obrad uchwały dotyczącej likwidacji DWD.

- Zaistniały nowe okoliczności, o których nie chciałbym dziś za bardzo mówić, żeby nie zapeszyć, ale rozmawialiśmy przez ostatnie dni z panią poseł Anną Pieczarką i są nadzieje, że da się uratować ten dom wczasów dziecięcych. My się nie poddajemy, walczymy do końca - mówił starosta Roman Łucarz.

Wniosek o zdjęcie punktu o likwidacji DWD w Jodłówce Tuchowskiej poparli wszyscy radni. Część z nich przyznała, że i tak głosowałaby przeciw uchwale intencyjnej.

- Zamierzaliśmy głosować przeciw tej uchwale, bo argumentów za tym jest multum. Przez ostatnie kilka lat w ten obiekt włożyliśmy ogromne pieniądze i tak z dnia na dzień miał zostać zlikwidowany, to się nam w głowach nie mieściło - podkreślał Zbigniew Karciński, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego, szef klubu PSL.

Światełko w tunelu dla jedynego publicznego Domu Wczasów Dziecięcych w Małopolsce

Dom Wczasów Dziecięcych w Jodłówce Tuchowskiej jest jedyną w Małopolsce i jedną z zaledwie czterech w kraju publicznych placówek tego typu. Rocznie korzystają z niego setki uczniów z całej Małopolski, a także Śląska i Podkarpacia.

W rozmowie z reporterem "Gazety Krakowskiej" starosta Łucarz potwierdził, że placówka ma szanse otrzymać dotację z budżetu państwa, ale prawdopodobnie DWD i tak będzie trzeba przekształcić.

- Ministerstwo dało nam światełko w tunelu, ale żebyśmy DWD trochę przeorganizowali. Myślimy, żeby na części zrobić schronisko młodzieżowe, ale żeby zachować taki charakter placówki dla dzieci - podkreśla Roman Łucarz.

Dyrekcja DWD na razie ostrożnie podchodzi do tych zapowiedzi.

- Mam mieszane uczucia, bo tak naprawdę nie wiemy, jak dalej będziemy funkcjonować. Dopóki nie przeprowadzimy rozmów z Ministerstwem Edukacji i Nauki, to do tego momentu nie będziemy wiedzieli, w jaki sposób działamy - mówi Iwona Główczyk, dyrektor DWD w Jodłówce Tuchowskiej.

O zamknięciu DWD w Jodłówce Tuchowskiej mówiło się już w ubiegłym roku, ale władzom powiatu tarnowskiego udało się wynegocjować w resorcie edukacji subwencję oświatową na prowadzenie placówki w 2022 i 2023 roku.

Starostwo wyliczyło, że bez dotacji państwowej musiałoby dokładać do funkcjonowania ośrodka ponad 2 mln złotych rocznie. Na taki wydatek samorząd nie mógł sobie pozwolić.