Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej chętnych do statystycznego podziału Małopolski. Taka procedura udała się na Mazowszu, ale nie było na to zgody na Dolnym Śląsku

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
O pomyśle przyłączenia trzech najbiedniejszych regionów Małopolski do programu Polski Wschodniej pozytywnie podczas sesji Rady Miejskiej w Tarnowie mówił prezydent Nowego Sącza, Lubomir Handzel
O pomyśle przyłączenia trzech najbiedniejszych regionów Małopolski do programu Polski Wschodniej pozytywnie podczas sesji Rady Miejskiej w Tarnowie mówił prezydent Nowego Sącza, Lubomir Handzel esesja.pl
Samorządy z Tarnowa i Nowego Sącza coraz poważniej podchodzą do tematu statystycznego podziału Małopolski, w ramach którego regiony: tarnowski, nowosądecki i nowotarski mogłyby się odłączyć od reszty województwa i starać o pomoc w ramach programu Polski Wschodniej. M.in. o tym debatowano podczas sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, na której obecne były władze Nowego Sącza.

Podziemny Wawel jeszcze w tym roku!

od 16 lat

Inicjatywa tzw. statystycznego podziału Małopolski, z którą wyszła Izba Przemysłowo Handlowa w Tarnowie, spotyka się z dużym poparciem wśród lokalnych samorządowców. Zamysłem IPH jest odłączenie Krakowa od reszty województwa lub podzielenia Małopolski na wschodnią i zachodnią część. Dzięki temu najbiedniejsze regiony: tarnowski, nowosądecki i nowotarski mogłyby się starać o uwzględnienie je w progamie Polski Wschodniej, który ma na celu wspomaganie rejonów kraju, które są najsłabiej rozwinięte gospodarczo.

- Kraków jako metropolia to swego rodzaju wyspa w Małopolsce i reszta województwa, a szczególnie ta wschodnia i południowa część odstaje, jeśli chodzi o dochody i infrastrukturę. Musimy się zastanowić czy nie sięgnąć po środki dedykowane ścianie wschodniej, bo przecież nasze miasta i gminy nas otaczające niczym się nie różnią od ściany wschodniej. To również miejscowości, które wymagają szczególnego dokapitalizowania i finansowania - mówi Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza, który brał udział w debacie na temat szans rozwoju i współpracy Nowego Sącza i Tarnowa, która odbyła się na czwartkowej (23 lutego) sesji Rady Miejskiej w Tarnowie.

Regiony Małopolski, tak samo zaniedbane, jak Polska wschodnia

Podczas dyskusji w tarnowskiej Sali Lustrzanej oprócz samorządowców wypowiadali się również eksperci w dziedzinie rozwoju regionalnego. Dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego przekonywał, że subregion tarnowski, sądecczyznza oraz region nowotarski są tak samo zaniedbane, jak regiony Polski Wschodnie. Wyliczał, że PKB na jednego mieszkańca w tych rejonach Małopolski jest mniejsze niż chociażby w regionie Tarnobrzeskim, które korzysta z programu pomocowego Polski Wschodniej.

- Wszelkie argumenty przemawiają za tym, że podregiony sądecki, tarnowski i nowotarski mogłyby być oddzielną jednostką województwa na poziomie Polski Wschodniej. Razem mają ponad milion trzysta tysięcy ludności, a więc jest to więcej niż województwo świętokrzyskie, które jest oddzielnym regionem w klasyfikacji jednostek terytorialnych. Nie ma więc żadnych przeszkód, żeby te regiony Małopolski były traktowane na równi z Polską wschodnią -podkreślał ekspert.

Stworzyć wspólny sojusz samorządowy

Również wśród radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego inicjatywa podziału statystycznego Małopolski budzi zainteresowanie. A to właśnie władze województwa mogą uruchomić procedurę związaną z podziałem Małopolski pod kątem funduszy unijnych.

- Jeśli by się to udało, to byłaby szansa na jakieś dodatkowe środki na inwestycje zlokalizowane w biedniejszych częściach województwa. A przecież region tarnowski specjalnie się nie różni od sąsiedniego regionu dębickiego, a ich finansowanie jest już inne - zaznacza Wojciech Skruch, radny sejmiku z PiS.

- Jeśli pomysłodawcy tej inicjatywy mają pewne propozycje, to warto, żeby przedstawili to radnym podczas sejmiku, żebyśmy mogli z udziałem zarządu budować sojusz samorządowy, żeby zmienić tę politykę regionalną, na bardziej subregionalną - dodaje Stanisław Sorys, radny sejmiku z PSL.

Na Mazowszu się to udało, ale na Dolnym Ślądku już nie

Małopolska mogłaby iść przykładem województwa Mazowieckiego, gdzie w 2018 roku doszło podziału statystycznego. Mazowsze podzielono tam na dwa obszary, gdzie jeden tworzy Warszawa i dziewięć okalających ją powiatów oraz drugi z pozostałymi samorządami województwa.

Podobne starania czyniono na Dolnym Śląsku, aby od reszty województwa odłączyć wysoko rozwinięty gospodarczo Wrocław. W tym przypadku jednak nie zezwoliła na to Komisja Europejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto