Coraz bliżej przysięgi terytorialsów na Rynku w Tarnowie. Rekruci szkolą się i przejdą wymagający egzamin w terenie

Ilu rekrutów przystąpi do przysięgi w Tarnowie? Uzależnione jest to od tego, ilu pozytywnie zaliczy żołnierski egzamin w terenie, tzw. pętlę taktyczną po 16-dniowym szkoleniu trwającym od 18 listopada.

- Mamy ponad dwustu chętnych, ale ta liczba się zmienia. Część z nich postanowiło bowiem odłożyć udział w szkoleniu na później, na ferie świąteczne i zimowe, kiedy nie ma zajęć w szkołach i na studiach – zauważa porucznik Adam Trębacz, rzecznik prasowy 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Krakowie.

Sporą część rekrutów stanowią uczniowie starszych klas szkół średnich i studenci. Podczas szkolenia podstawowego ochotnicy, którzy do tej pory nie mieli styczności ze służbą wojskową, zdobędą podstawy wojskowego rzemiosła. Poznają m.in. budowę i zasady eksploatacji sprzętu wojskowego, będą uczyć się strzelać, nauczą się podstaw taktyki, topografii, zasad zachowania na polu walki i przetrwania oraz udzielania pierwszej pomocy medycznej.

Zwieńczeniem szkolenia jest „pętla taktyczna”. Trwa ona całą dobę i odbywa się w terenie, niejednokrotnie na poligonie, a rekruci zmagają się w trakcie niej z zadaniami, podczas których weryfikowana jest ich wiedza i umiejętności.

Sprawdzane jest m.in. to, czy potrafią posługiwać się bronią, maską przeciwgazową, poruszać się w terenie z wykorzystaniem nawigacji, czy udzielać pomocy medycznej na polu walki. Oceniania jest również współpraca zespołowa. Niewykluczone, że egzamin przeprowadzony zostanie na terenie powiatu tarnowskiego.

- Do przysięgi zostaną dopuszczeni ci, którzy pozytywnie zaliczą „pętlę” i przeszli „szesnastkę”. W przypadku tych, którzy byli już w wojsku i żołnierskie rzemiosło jest im znane, a teraz chcą wstąpić w szeregi WOT, wystarczy 8-dniowe szkolenie. Oni już raz składali przysięgę, dlatego drugi raz nie będą do niej przystępować, ale również będą obecni podczas uroczystości na tarnowskim Rynku, jako pododdział towarzyszący – wyjaśnia por. Adam Trębacz.

Tymczasowa siedziba Sztabu 113 Batalionu Lekkiej Piechoty w Tarnowie znajduje się w Wojskowym Centrum Rekrutacji przy ul. J. Dąbrowskiego. Pozostanie tam do czasu zakończenia prac remontowych i adaptacyjnych w dawnym biurowcu Zakładów Mechanicznych przy ul. Kochanowskiego.

To właśnie tam terytorialsi z tarnowskiego batalionu docelowo mają się szkolić i rozwijać swoje umiejętności. W planach jest jednak dużo zajęć w terenie - w podtarnowskich gminach, a także na strzelnicach LOK w Krzyżu oraz Zakładów Mechanicznych.

Batalion WOT w Tarnowie liczyć będzie 650 żołnierzy, z czego 50 stanowić ma zawodowa kadra jednostki, stale obecna w jej siedzibie. Pozostałych 600 wojskowych będzie podzielonych na kompanie, które rotacyjnie w weekendy mają uczestniczyć w szkoleniach. Na przenosiny do Tarnowa zdecydowało się już wielu żołnierzy WOT, którzy do tej pory służyli w innych małopolskich batalionach.

Tarnów ma bardzo bogate tradycje wojskowe. W zaborze austriackim, a zwłaszcza w dobie autonomii galicyjskiej, Tarnów był silnym garnizonem wojskowym. W mieście znajdowało się m.in. dowództwo austriackiej 11. Brygady Kawalerii, rozlokowane były szwadrony 2. Galicyjskiego Pułku Ułanów, a przez miasto przechodziły pułki ułanów, dragonów i strzelców.

W II Rzeczpospolitej w mieście stacjonowały m.in. 5 Pułk Strzelców Konnych oraz 16 Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej a w czasach PRL: 14 Pułk Piechoty przeformowany w 1962 roku w 14 Kołobrzeski Pułk Zmechanizowany.

W mieście były dwa obiekty koszarowe. Jeden przy ul. Mościckiego - w tzw. dolnych koszarach (obecnie teren OHP oraz Tarnowskiej Szkoły Wyższej ANS), a drugi przy ul. Mickiewicza, gdzie mieściły się tzw. górne koszary (obecnie teren kampusu Akademii Nauk Stosowanych).

Na początku lat 90-tych jednostki zostały rozformowane, a w Tarnowie pozostała tylko Wojskowa Komenda Uzupełnień, obecnie Wojskowe Centrum Rekrutacji.

Reakcja rynku pracy na inflację