Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z rozkładami jazy MPK w Tarnowie? Na ulicy i w internecie trwa zbiórka podpisów przeciwko cięciom w komunikacji miejskiej

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
W środę (19 stycznia) wspólnie z grupą społeczników Mirosław Biedroń wyszedł na ulice Tarnowa, by zbierać podpisy pod petycją. W ciągu zaledwie pół godziny w rejonie węzła przesiadkowego na ulicy Krakowskiej akcję wsparło 50 osób
W środę (19 stycznia) wspólnie z grupą społeczników Mirosław Biedroń wyszedł na ulice Tarnowa, by zbierać podpisy pod petycją. W ciągu zaledwie pół godziny w rejonie węzła przesiadkowego na ulicy Krakowskiej akcję wsparło 50 osób archiwum piszemydlatarnowa.pl
Protest przeciwko ograniczeniom w kursowaniu autobusów MPK w Tarnowie rozkręca się. W ciągu kilku dni akcję wsparło ponad pół tysiąca osób. Organizatorzy liczyli, że na drugi tydzień ferii miasto przywróci normalny rozkład jazdy. Tak się jednak nie stanie, bo prezydent Roman Ciepiela zapowiada, że więcej autobusów na trasy wyjedzie z końcem stycznia.

FLESZ - Przełomowe odkrycie polskich naukowców

od 16 lat

Cięcia w rozkładzie jazdy MPK na czas ferii w Tarnowie

Od początku ferii ulicami Tarnowa kursuje mniej autobusów MPK. Miasto wprowadziło od 17 do 30 stycznia zastępczy rozkład jazdy, wykonywanych jest o jedną trzecią mniej kursów niż zazwyczaj.

W internecie trwa zbiórka podpisów mieszkańców przeciwnych tak drastycznym cięciom.

Społecznik i radny PiS Mirosław Biedroń, który jest pomysłodawcą protestu liczył na to, że urzędnicy zmienią zdanie i na drugi tydzień ferii przywrócą normalny rozkład jazdy.

- Chcemy też, by prezydent zobaczył jak decyzja o drastycznym cięciu kursów wpływa niekorzystnie na życie mieszkańców i jak utrudnia im codzienne funkcjonowania – mówi i wylicza kłopoty z dotarciem do pracy, urzędu czy przychodni.

W środę (19 stycznia) z grupą społeczników wyszedł na ulice, by i tam zbierać podpisy pod petycją. W ciągu zaledwie pół godziny w rejonie węzła przesiadkowego na Krakowskiej akcję poparło 50 osób.

- Wiele osób starszych nie ma internetu, a bardzo chciały się pod petycją podpisać, więc postanowiliśmy zbierać podpisy także na przystanku – mówi Biedroń.

Twierdzi, że mieszkańcy skarżą się na przepełnione autobusy, co w dobie pandemii nie powinno mieć miejsca.
Miasto odpiera ten zarzut twierdząc, że pierwszego tygodnia ferii prowadzi badania dotyczące liczby pasażerów a autobusach.

- W żadnym nie stwierdzono przepełnień, ani też maksymalnej, dopuszczalnej liczby pasażerów – przekonuje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy, prezydenta Tarnowa.

Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa, zapewnia, że normalny rozkład jazdy wróci, ale dopiero po feriach, a dzięki dwóm tygodniom obowiązywania "odchudzonego" rozkładu jazdy miasto zaoszczędzi około 200 tys. zł.

- Polski Ład zabrał nam pieniądze, a cierpią na tym mieszkańcy. Mamy do wydania tylko i aż 27 milinów na komunikację. Musimy tak gospodarować tą kwotę, aby przez cały rok autobusy mogły jeździć, a nie tylko przez jego część - podkreśla Roman Ciepiela.

Komunikacja miejska w Tarnowie będzie tematem obrad sesji rady miejskiej

Temat komunikacji miejskiej ma być dyskutowany podczas najbliższej (27 stycznia) sesji rady miejskiej. Mirosław Biedroń zastanawia się, czy feryjne ograniczenia to zapowiedź kolejnych w niedalekiej przyszłości.

- Docierają do mnie nieoficjalne informacje o tym, że Zarząd Dróg i Komunikacji już pracuje nad cięciem kursów w normalnym rozkładzie jazdy w kolejnych miesiącach – twierdzi.

Prezydent Ciepiela twierdzi, że mogą to być jedynie drobne korekty dotyczące linii autobusowych, które jadą przez całe miasto i przewożą pojedynczych pasażerów.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto