Po remoncie ulica wyglądem nawiązywać ma do historycznych klimatów z początku ubiegłego stulecia. Teraz, w jego trakcie, klimaty na nieczynnym odcinku Krakowskiej sięgają jeszcze bardziej zamierzchłych czasów - gdy o jakiejkolwiek utwardzonej nawierzchni w tym miejscu nie było w ogóle mowy.
Czytaj także: Tarnów: strzyżenie minimum raz w roku albo kara
- Na co dzień przez drzwi i okna wdziera się nam kurz i hałas - mówią właściciele jednego ze sklepów przy ul. Krakowskiej. Co prawda urzędnicy uprzedzali, że utrudnienia związane z remontem będą bardzo duże, wiele osób z ulicy Krakowskiej nie zdawało sobie jednak sprawy z tego, jak naprawdę będzie wyglądała codzienność.
Pojawienie się w jednym czasie kilku ekip wymieniających podziemne instalacje sprawiło, że zapowiedzi, jak najdłuższego zachowania częściowej przejezdności ulicy, szybko przestały być aktualne. Tym bardziej, że akurat najgłębsze wykopy powstały dokładnie u wlotów ulic Batorego i Staszica. A to właśnie one miały gwarantować dostęp dla transportów towaru do sklepów i przesyłek do biur. Mimo tych przeszkód logistyka jakoś funkcjonuje, tyle że najlepiej w porze, kiedy na placu budowym nie ma robotników ani ciężkiego sprzętu.
- Mamy co najmniej o połowę klientów mniej niż przed remontem - narzeka właścicielka jednego ze sklepów spożywczych, sygnalizując dodatkową dużą dolegliwość. Na spadek obrotów skarżą się też właściciele placówek handlowych innych branż oraz restauratorzy.
- Co się dziwić klientowi, że robi zakupy, albo je gdzie indziej, jeśli w pobliżu nie ma gdzie zostawić samochodu - komentują. Na samej Krakowskiej ubyło kilkadziesiąt miejsc parkingowych. W dodatku, na czas remontu, trzeba było zlikwidować postoje na ul. Batorego i Staszica. A w pobliżu nowych wcale nie przybyło.
Są jednak i tacy, którzy zrezygnowali z tej przyczyny z dojeżdżania do pracy samochodem i... dostrzegają pozytywy takiej zmiany.
- Odkąd przesiadłem się na rower, korki mnie już kompletnie nie dotyczą, a czas dojazdu do pracy skrócił się w moim przypadku o połowę - przyznaje pan Paweł.
Takich przymusowych cyklistów będzie przybywać w najbliższych dniach, bo prace wkraczają na nietknięty do tej pory odcinek ulicy Krakowskiej.
- Od początku maja na placu budowy pracują ekipy wymieniające instalacje podziemne. Rury nie urywają się na skrzyżowaniu z ulicą Nowy Świat, dlatego roboty postępują dalej - mówi Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Właśnie z tej przyczyny utrudnienia wchodzą w kolejny etap.
Do tej pory nie dało się wjechać na ulicę Krakowską od ulicy Nowy Świat do Targowej. Teraz znak zakazu wjazdu przesuwa się w dół o około sto metrów, do ulicy Malczewskiego. Kierowcy stracą więc możliwość dojazdu do ulicy Krakowskiej i Urszulańskiej z Nowego Światu. Do tej pierwszej dostaną się przez Mościckiego i Krasińskiego. Na Urszulańską (po zmianie organizacji ruchu będzie to ulica dwukierunkowa) dotrzeć będzie można jedynie od strony ul. Bema. Prawdopodobnie znikną więc z niej kolejne miejsca parkingowe. Bez zmian pozostaje jedynie objazd do Rynku i Placu Kazimierza - przez Bema, Świętej Anny oraz Targową.
Jeszcze gorzej będzie już podczas w wakacji, kiedy cały przeznaczony do remontu odcinek ulicy Krakowskiej stanie się nieprzejezdny. Zakaz wjazdu obowiązywał będzie wówczas aż od ulicy Bandrowskiego do Targowej. Przy jednoczesnym zlikwidowaniu parkingu przy Malczewskiego, bo ulica także zyska status dwukierunkowej.
Teoretycznie wszystkie utrudnienia powinny zniknąć przed 15 listopada - taki jest oficjalny termin zakończenia rewitalizacji ul. Krakowskiej. Być może jednak uda się, choćby częściowo, przywracać stare zasady ruchu w centrum etapami, w miarę postępu robót przy układaniu nowych, kamiennych nawierzchni. - Myślę, że będzie to możliwe - kończy dyrektor Musiał.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?