Największym marzeniem chłopca jest to, żeby wreszcie skończyły się ciągłe wyjazdy do lekarzy. Chciałby, tak jak rówieśnicy, normalnie chodzić do szkoły, a po lekcjach bawić się z kolegami. - Patryk powiedział mi kiedyś, że oddałby wszystkie prezenty, żeby odzyskać zdrowie - mówi Patrycja Kozioł, mama 10-latka.
Chłopiec od urodzenia był okazem zdrowia. Gdy skończył 5 lat pojawiły się stany podgorączkowe i ból nogi. Po pięciomiesięcznym diagnozowaniu stwierdzono ostrą białaczkę limfoblastyczną. Patryk spędził kilka miesięcy w szpitalu, a chemioterapia trwała dwa lata.
Kiedy wydawało się, że chorobę wreszcie udało się zatrzymać, ta po trzech miesiącach powróciła. Chłopca czekała kolejna chemioterapia, która spowodowała wiele komplikacji.
- Patryk nie mógł stać na nogach, pojawiła się padaczka, osteoporoza, uszkodzony został też jego układ odpornościowy - wzdycha pani Patrycja. U chłopca wcześniej wykryto też wrodzoną wadę serca. Aktualnie jest w trakcie chemioterapii podtrzymującej.
Mimo choroby z twarzy 10-latka nie schodzi uśmiech. Badania, wizyty u lekarzy czy w szpitalu znosi bardzo dzielnie. - Wie, że tak trzeba. Gdy go boli, zaciska zęby i czasem mu tylko jedna łezka poleci - mówi wzruszona mama.
Chłopiec na razie nie może chodzić do szkoły więc lekcje pobiera w domu. - Bardzo dobrze się uczy. Ma same piątki i szóstki. Jak zdarzy się mu jakaś czwórka, to zaraz chce poprawiać - śmieje się mama.
Jej syn uwielbia gry komputerowe oraz klocki Lego, z których najchętniej buduje samochody wyścigowe. Od czwartego roku życia gra też w szachy. Nauczyła go mama. - Potrafi już nawet zrobić dziadkowi mata - podkreśla.
O ile tabletki, które przyjmuje Patryk w ramach chemioterapii są refundowane, sporo kosztują inne leki, suplementy i dojazdy do lekarzy.
Z pomocą swojemu uczniowi przychodzi Zespół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Biadolinach Radłowskich. Jutro o godz. 18 w kinie Wawel w Wojniczu organizują koncert charytatywny. Na scenie wystąpią uczniowie, nauczyciele oraz rodzice.
- Chcemy pokazać Patrykowi i jego mamie, że nie są sami w walce z chorobą - mówi Beata Padło, dyrektor szkoły. To nie pierwsze wsparcie dla chłopca ze strony placówki. Wcześniej uczniowie zbierali datki dla Patryka przebrani za kolędników.
Chłopcu można również pomóc wpłacając pieniądze na konto Stowarzyszenia SURSUM CORDA, nr konta: 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 z dopiskiem/tytułem „Patryk Kozioł”.
WIDEO: Praca sezonowa dla młodzieży. Co im daje i na co zwrócić uwagę?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
