Były prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała ponownie stanie przed sądem. Po weekendzie ruszy proces odwoławczy w sprawie budowy ul. Kryształowej

Ryszard Ścigała był główną postacią afery, która wybuchła we wrześniu 2013 roku. Za kratki aresztu trafił wówczas on sam oraz kilku urzędników tarnowskiego magistratu. Najpoważniejszy zarzut dotyczył przyjęcia w 2010 r. przez ówczesnego prezydenta Tarnowa 70 tys. zł łapówki od przedstawicieli firmy drogowej Strabag. Samorządowiec został skazany na 3 lata więzienia. NA wolność wyszedł przedterminowo, po odbyciu większości kary.

Przed sądem toczy się jednak wciąż sprawa, która była "odpryskiem" głośnej afery korupcyjnej. We wrześniu 2021 r. Sąd Rejonowy w Brzesku uznał Ryszarda Ścigałę za winnego także przekroczenia uprawnień przy budowie fragmentu ulicy Kryształowej. Zdaniem prokuratury, były prezydent, poprzez ówczesnego dyrektora Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich (również jest oskarżony w sprawie), miał zmienić warunki techniczne inwestycji na korzyść austriackiego inwestora - firmy Polski Asfalt, należącej do spółki Strabag. Według śledczych droga została wybudowana w niższym standardzie, niż pierwotnie zakładano.

Jesienią 2021 roku Ryszard Ścigała został skazany na półtora roku bezwzględnego więzienia, obrona odwołała się jednak od wyroku.

Proces odwoławczy przed Sądem Okręgowym w Tarnowie ruszyć miał w czerwcu ubiegłego roku. Jednak już pierwsza rozprawa została odroczona, bowiem obrona zarzuciła, iż sędzia, który orzekał w pierwszej instancji, był sędzią Sądu Okręgowego w Tarnowie i nie miał wymaganej delegacji, aby orzekać w Sądzie Rejonowym w Brzesku. Zdaniem obrony było to fundamentalne złamanie przepisów i podstawa do uchylenia wyroku.

- Pojawił się problem, ponieważ były rozbieżne stanowiska w tej sprawie w ramach orzecznictwa samego Sądu Najwyższego. Sąd Okręgowy w Tarnowie rozważał zwrócenie się z zapytaniem prawnym do Sądu Najwyższego, ale z trzyosobowego składu orzekającego, dwóch sędziów było temu przeciwnych - mówi Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Tarnowie.

W międzyczasie do SN trafiło analogiczne zapytanie z innej części kraju. Dlatego Temida w Tarnowie postanowiła poczekać na rozstrzygnięcie i zwlekała ze wznowieniem procesu.

23 marca Sąd Najwyższy podjął uchwałę, która miała być kluczowa dla przyszłości procesu odwoławczego byłego prezydenta Tarnowa. Stwierdzono, że rzeczywiście w takich przypadkach, jak to miało miejsce m.in. w sprawie Ryszarda Ścigały, skład orzekający Sądu Rejonowego w Brzesku nie był należycie obsadzony.

- Sąd Najwyższy stwierdził, że jego stanowisko zawarte w uchwale nie ma jednak zastosowania do spraw już rozpoczętych, tylko do nowych, które będą się toczyły w przyszłości. Czyli krótko mówiąc, ta uchwała do tej sprawy nie ma zastosowania - tłumaczy sędzia Stanisławczyk-Karpiel.

Termin rozprawy w Sądzie Okręgowym w Tarnowie wyznaczono na 5 czerwca.