Budżet Tarnowa na 2023 rok uchwalony, ale nie wszyscy radni go poparli. Klub PiS: "To najgorszy budżet miasta w historii"

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

O tym, jak będzie wyglądał przyszłoroczny budżet Tarnowa, dyskutowano już od kilku tygodni. Przedstawiony w połowie listopada projekt uchwały budżetowej nie uzyskał pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej. Finanse na 2023 rok nie bilansowały się, ponieważ powstała dziura pomiędzy wydatkami a dochodami bieżącymi wynosząca ponad 20 mln złotych.

Na dzień przed czwartkową sesją prezydent przedstawił autopoprawkę do budżetu, która pozwoliła zbilansować budżet.

- Jest to budżet rozwojowy i w całości odpowiada na wszystkie uwagi, które do wcześniejszego projektu miała Regionalna Izba Obrachunkowa - zapewniał przed głosowaniem Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Po autopoprawce prezydenta budżet Tarnowa zakłada 846 mln zł po stronie dochodów i 952 mln zł po stronie wydatków. Deficyt wyniesie 106 mln zł.

- Deficyt ma swoje źródła pokrycia, są to wolne środki, które wystąpią na koniec roku, a także pożyczki, kredyty i obligacje - wyjaśniał prezydent Tarnowa.

Roman Ciepiela podkreślał, że w budżecie zapisano rekordową kwotą na inwestycję. Wydatki majątkowe miasta mają wynieść 176 mln złotych. Wśród najważniejszych inwestycji, ponad 50 mln zł kosztować będzie kontynuacja inwestycji związanych z organizacją Igrzysk Europejskich.

Miasto zamierza w 2023 roku przeprowadzić również m.in. remont ul. Braci Saków (10,8 mln zł), ul. Szkotnik (11,9 mln zł) oraz przebudować skrzyżowanie Szujskiego-Sady (2,2 mln zł).

Aby zbilansować budżet, zmniejszono o blisko 7 mln złotych wydatki bieżące miasta, w stosunku do pierwotnego projektu. Cięcia dotyczą m.in. wynagrodzeń pracowników samorządowych, co oznaczać będzie redukcję zatrudnienia. Roman Ciepiela przekonywał jednak radnych, że w miasto nie planuje masowych zwolnień.

- Będziemy zmniejszać ilość zatrudnionych osób w sposób naturalny. Osoby, które będą odchodziły na emerytury, nie będą zastępowane, chyba że będzie to konieczne - stwierdził. W magistracie na emerytury może odejść około 40 osób, a redukcja zatrudnienia miałaby nastąpić także w Zarządzie Dróg i Komunikacji i straży miejskiej.

Ostatecznie budżet na 2023 rok został uchwalony, ale nie jednogłośnie. Za uchwałą głosowało 13 radnych z Koalicji Obywatelskiej i klubu Nasze Miasto Tarnów. Szef tego drugiego, Piotr Górnikiewicz przyznał jednak, że miał głosować przeciw uchwale przygotowanej przez prezydenta. Zmienił zdanie po tym, gdy Roman Ciepiela obiecał radnym, że w ciągu roku znajdą się dodatkowe pieniądze m.in. na sport, kulturę, czy remonty ulic osiedlowych. Nie sprecyzował jednak źródła ich finansowania.

Przeciwko uchwale budżetowej głosowało dziewięcioro radnych z klubu PiS. Opozycyjni radni nie pozostawili suchej nitki na prezydencie.

- Naszym zdaniem jest to najgorszy budżet miasta chyba od początku samorządu. To suma wszystkich błędów prezydenta Tarnowa ostatnich lat. Nadmierne zadłużanie miasta i problemy w spłacaniu kredytów spowodowały braki pieniędzy w bieżących dochodach i wydatkach. I co najważniejsze, za te błędy zapłacą pracownicy urzędu miasta i podległych mu jednostek, którzy stracą pracę - mówił Mirosław Biedroń, szef klubu PiS.