Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brzozówka. Kamieniem rzuconym z wiaduktu na autostradzie pod Tarnowem trafił w busa. 11-latek trafi przed sąd rodzinny [ZDJĘCIA]

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Kamieniem rzuconym z wiaduktu na autostradzie pod Tarnowem trafił w busa. 11-latek trafi przed sąd rodzinny
Kamieniem rzuconym z wiaduktu na autostradzie pod Tarnowem trafił w busa. 11-latek trafi przed sąd rodzinny archiwum KMP Tarnów
Prawdopodobnie dla zabicia nudy młody chłopak rzucał z wiaduktu kamieniami w samochody na autostradzie A4 pod Tarnowem. Poważnie uszkodził przednią szybę jednego z nich. 11-latkiem z Brzozówki i jego wybrykiem zajmie się teraz sąd dla nieletnich. Mogło dojść do tragedii, jak osiem lat temu, kiedy bryła lodu zrzucona przez nastolatków z wiaduktu oddalonego o dwadzieścia kilka kilometrów od Brzozówki zabiła kierowcę TIR-a.

FLESZ - Od piątku luzowanie obostrzeń

od 16 lat

W podtarnowskiej Brzozówce kamienie leciały w stronę samochodów pędzących autostradą A4

W poniedziałkowy (24 maja) wieczór czwórka chłopców spotkała się na wiadukcie nad autostradą A4 w podtarnowskiej Brzozówce. Ruch na trasie nie był duży. Od Rzeszowa w kierunku Krakowa jechał Renault Master, za którego kierownicą siedział obywatel Ukrainy. Dojeżdżając do wiaduktu zauważył stojącą na nim grupkę. Potem usłyszał już tylko huk i zobaczył pękniętą przednią szybę samochodu.

- Kierowca na szczęście nie stracił panowania nad kierownicą, ale gdyby tak się stało mógłby uderzyć w bariery energochłonne czy jadące autostradą samochody i całe zdarzenia na autostradzie mogłoby skończyć się tragicznie – mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.

Ukrainiec byłe pewien, że to efekt trafienia kamieniem rzuconym z wiaduktu. Od razu postanowił odnaleźć winowajcę. Na pobliskim węźle A4 Tarnów-Centrum zjechał z autostrady, w międzyczasie o całym zdarzeniu poinformował policję.

Rzucanie kamieniami na autostradę pod Tarnowem. Interweniowała policja

Kierowcy uszkodzonego samochodu udało się odnaleźć grupę chłopców stojących na wiadukcie. Chwilę później na miejscu pojawił się również patrol tarnowskiej drogówki. Do ukraińskiego kierowcy trzeba było sprowadzić pogotowie ratunkowe, bo poczuł się źle i skarżył się na uciążliwy ból w klatce piersiowej. Po wykonaniu wszystkich czynności na miejscu czworo nastolatków, w wieku od 11 do 15 lat zostało przekazanych rodzicom. Z ustaleń wynika, że kamieniem rzucił najmłodszy.

Sprawą incydentu zajmują się policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum. Wkrótce przekażą ją do sądu dla nieletnich.

Osiem lat temu w Biadolinach Radłowskich, zrzucona przez nastolatków na autostradę bryła lodu zabiła kierowcę tira

Tym razem skończyło się na strachu i zniszczonej szybie samochodu, ale osiem lat temu podobny incydent w Biadolinach Radłowskich zakończył się tragicznie. Zrzucona wtedy przez nastolatków z wiaduktu na autostradę bryła lodu trafiła w szybę tira. Zmrożony "pocisk" ugodził 46-latka w klatkę piersiową. Połamał mu wszystkie żebra i uszkodził narządy wewnętrzne. Pomimo reanimacji kierowca z Lublina zmarł.

Sprawcy uciekli, ale po kilku dniach policjanci zatrzymali 17-latka i dwóch 16-latków. Mimo młodego wieku wszyscy odpowiadali przed sądem na zarzut zabójstwa, zostali uznani winnymi i skazani na długoletnie więzienie.

- Dwóch spośród sprawców nadal jeszcze odbywa kary. Natomiast jeden został warunkowo, przedterminowo zwolniony i od kilku miesięcy przebywa na wolności – mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto