Biskupice Radłowskie. Zaginiony spod Tarnowa odnalazł się. Przeżył upadek z mostu, a potem mroźną noc [ZDJĘCIA]

FLESZ - Tani antydepresant lekiem na COVID-19?

Policjanci i strażacy prowadzili poszukiwania zaginionego w gminie Radłów

Mężczyzna ostatni raz był widziany przez bliskich, gdy 25 listopada o godzinie 14 wychodził z domu. Później przez kilka godzin rodzina nie miała z nim żadnego kontaktu. Zrozpaczeni bliscy postanowili zgłosić jego zaginięcie.

- Dyżurny na miejsce zadysponował trzynastu policjantów, a do poszukiwań dołączyli również strażacy ochotnicy. Wieczorne poszukiwania nie przyniosły jednak skutku - informuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Równocześnie policjanci z wydziału kryminalnego prowadzili działania operacyjne, które mogłyby wyjaśnić zaginięcie 55-latka.

Zaginiony czekał na pomoc po upadku z mostu w Biskupicach Radłowskich

W czwartek (26.11) wznowiono poszukiwania w terenie. Przeczesywano rozległe tereny w gminie Radłów. Po kilku godzinach jeden ze strażaków zauważył kogoś w zaroślach pod mostem w Biskupicach Radłowskich. Okazało się, że to poszukiwany 55-latek.

- Jak twierdził był na moście w Biskupicach Radłowskich, przechylił się za barierki, poślizgnął i spadł - zaznacza asp. sztab. Paweł Klimek.

Mężczyzna był mocno wyziębiony i od razu zajęła się nim załoga pogotowia ratunkowego. 55-latek ostatecznie trafił do szpitala, gdzie będzie dochodził do zdrowia.