FLESZ - Przez pandemię czytamy więcej?
Artura często można można spotkać na siłowniach plenerowych w Dębicy. Zwinnie i bez najmniejszego trudu wykonuje różne ćwiczenia. Sprawne ruchy 32-latka przyciągają wzrok spacerowiczów. Ich podziw jest tym większy, że mężczyzna wykonuje ćwiczenia praktycznie bez przeszkód, mimo że od dziecka zmaga się z poważnym kalectwem.
- Urodziłem się bez lewej ręki, mam tylko kikut zamiast niej. Do tego doszedł niedorozwojem prawej nogi, która zakończona była nierozwiniętą stopą na wysokości kolana - opowiada młody mieszkaniec poddębickiej miejscowości.
Pół swoje dzieciństwa Artur Erazmus spędził w szpitalnych salach
Jego dzieciństwo to były ciągłe wizyty w szpitalach i wiele operacji, które miału mu pomóc lepiej funkcjonować. Praktycznie do 18 roku życia był pod stałą opieką specjalistów ze szpitala w Krakowie-Prokocimu. Pierwszy zabieg dotyczył prawej nogi. Lekarze obrócili w niej o 180 stopni stopę, która dziś umożliwia dokładniejsze trzymanie protezy. Również prawa noga musiała być kilka razy zoperowana. Prostowano kolano i stopę, które rozwinęły się w nieprawidłowy sposób.
- Można powiedzieć, że pół mojego dzieciństwa spędziłem w szpitalach. Przez dwa lata miałem nauczanie indywidualne, bo nie byłem w stanie po zabiegach chodzić do szkoły - przyznaje pan Artur.
Mimo to, dobrze wspomina dzieciństwo. Nigdy nie doświadczył załamania. Miał to szczęście, że na swojej drodze spotykał ludzi, przy których mógł czuć się swobodnie.
- Zawsze łapałem dobry kontakt z rówieśnikami. Czasami jedynie się zdarzało, że ktoś do mnie podszedł i pytał "co ci się stało". Peszyły mnie takie pytania, ale teraz wiem, że po prostu każdy był tego ciekaw i już inaczej to odbieram - podkreśla 32-latek.
Nadwaga i niechęć do sportu
Od młodych lata pasjonował się komputerami, a zwłaszcza tworzeniem gier. Ukończył liceum o profilu informatycznym, od dawna pracuje Zakładzie Aktywności Zawodowej „Radość” w Woli Żyrakowskiej, która zatrudnia osoby niepełnosprawne. Zajmuje się tam grafiką oraz obsługą lasera, którym graweruje i tnie różne materiały.
Artur, mimo protezy nogi, cały czas ma problemy z poruszaniem się. Siedzący tryb życia sprawił, że zaczęły się problemy z nadwagą. Dzięki diecie udało mu się zrzucić zbędne kilogramy, ale dodatkowo postanowił spróbować swoich sił na siłowni.
- Wcześniej wychodziłem z założenia, że nie będę się brał za sport, bo nie dam rady. Zainteresowałem się jednak sportami ekstremalnymi, które oglądałem na filmikach w internecie. Akurat tak się złożyło, że trenerem personalnym w jednej z siłowni w Dębicy jest mój kolega ze szkoły średniej. I to on zaczął mi pomagać w ćwiczeniach - wspomina.
Specjaliści od protez pozwolili spełniać marzenia
Mieszkaniec Wiewiórki szybko złapał bakcyla do ćwiczeń. Miał 28 lat i coraz częściej przebywał na siłowni, kupił sobie sprzęt do domu, trenował na siłowniach plenerowych. Używał już wtedy protezy nogi, ale nie miał protezy ręki, co utrudniało wykonywanie wielu ćwiczeń.
- Zrobiła mi się duża dysproporcja na ciele, bo prawą stronę miałem bardziej wyćwiczoną - przyznaje 32-latek.
Z pomocą przyszli mu specjaliści z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, którzy już wcześniej przygotowali dla niego protezę nogi. Tym razem, za darmo postanowili wykonać specjalne uchwyty na siłownię. Dzięki nim Artur bez problemu może wykonywać ćwiczenia z hantlami, czy też gumami oporowymi.
Na tym nie koniec. Kiedyś Artur zwierzył się specjalistom od protez, że bardzo chciałby nauczyć się grać na gitarze. Ci nie zastanawiali się długo i stworzyli dla niego kolejny specjalny uchwyt, umożliwiający trzymanie piórka gitarowego.
- Bardzo lubię również grać w billarda i na ukończeniu jest już także uchwyt umożliwiający mi bezproblemową grę przy stole - cieszy się 32 -latek.
Przyszłość z własną grą i motosportem
Artur Erazmus w przyszłości chciałby spróbować swoich sił w motosporcie. Miał kiedyś quada terenowego.
- Sprzedałem go jednak, bo musiałem kupić samochód. Mam problemy z poruszaniem i jest mi on niezbędny do życia - mówi. Samochód ma automatyczną skrzynię biegów i specjalną gałkę przy kierownicy, dzięki której można nią operować jedną ręką.
Artur dużo pracuje nad tworzeniem gier komputerowych.
- Moim marzeniem jest kiedyś ukończyć którąś z gier, nad którymi pracuję. Wydać ją oraz rozwijać się w tym kierunku - podkreśla pan Artur.
- Znani tarnowianie na Instagramie. Co pokazują w sieci?
- Park Zdrojowy w Ciężkowicach już prawie gotowy [ZDJĘCIA]
- Zuza z "Policjantek i policjantów" to Maryla Morydz z Tarnowa [ZDJĘCIA]
- Wpadki inwestycyjne Tarnowa i okolic, z których śmiała się cała Polska [ZDJĘCIA]
- Najszybciej rozwijające się firmy z Tarnowa i regionu z Diamentami Forbesa
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?