Szkoleniowiec "Jaskółek" już myśli o nadchodzącym sezonie, w którym jego zespół będzie bronił złotego medalu DMP. - Cieszę się, że mimo pewnych problemów udało się nam zbudować na sezon 2013 dobry zespół, który stać jest na walkę o czołowe miejsca w Ekstralidze. W zasadzie udało się nam utrzymać skład, który wywalczył w tym roku tytuł mistrzowski. Ze względu na zbyt wysoki KSM (Kalkulowana Średnia Meczowa - przyp.) z drużyny musiał odejść jedynie Greg Hancock, to jednak jeden z liderów naszej drużyny, którego nie będzie łatwo zastąpić - ocenił szkoleniowiec Azotów Tauronu.
W miejsce Amerykanina działacze tarnowskiego klubu pozyskali 22-letniego Rosjanina Artioma Łagutę, który w ostatnim sezonie był zawodnikiem Polonii Bydgoszcz. - Artiom Łaguta to zawodnik mający ogromne możliwości, co nie tak dawno potwierdził awansując do cyklu Grand Prix 2011 IMŚ. Prawdą jest, że poprzedni sezon w Bydgoszczy miał niezbyt udany, ale wierzę, że na tarnowskim torze odbuduje się i potwierdzi swoje spore możliwości - stwierdził Cieślak. - W ogóle mamy bardzo młodą drużynę, w której najstarszym zawodnikiem jest 28-letni wychowanek tarnowskiego klubu Janusz Kołodziej - dodał szkoleniowiec Azotów Taruronu.
W przeszłości szkoleniowiec "Jaskółek" już nie raz udowadniał, że potrafi stworzyć w zespole znakomitą atmosferę, która jest fundamentem pod późniejsze sukcesy. - W dyscyplinach sportowych, w których o wyniku decyduje cały zespół, zawodnicy muszą ze sobą współpracować i uzupełniać się, a do tego potrzebna jest bardzo dobra atmosfera - podkreślił Cieślak.
Podobnie jak przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu, w styczniu zespół Azotów Tauronu ma wyjechać na zimowe zgrupowanie. - Podczas wspólnego pobytu zawodnicy mogą ze sobą nie tylko trenować, ale także integrować się. To bardzo pomaga w tworzeniu dobrej atmosfery w zespole. Podczas zimowego zgrupowania sam staram się dotrzymywać kroku zawodnikom. Muszę jednak wszystkich uspokoić, że jestem do tego odpowiednio przygotowany, gdyż w trakcie sezonu cały czas dużo jeżdżę na rowerze i biegam. Tej zimy mam już za sobą także pierwsze treningi na nartach biegowych. W okolicach Częstochowy, gdzie mieszkam, obok miejscowości Olsztyn, wyznaczona jest piękna trasa biegowa o długości 10 kilometrów, na której z przyjemnością można potrenować - zwierzył się szkoleniowiec "Jaskółek".
Marek Cieślak obok pracy szkoleniowej w Tarnowie koncentruje się także na przygotowaniu reprezentacji Polski do zawodów o Drużynowy Puchar Świata. W tym roku biało-czerwoni nie awansowali do turnieju finałowego DPŚ w Malilli, trener Cieślak ma więc nad czym myśleć. - W poprzednich sezonach co roku zdobywaliśmy "złoto" i przyzwyczailiśmy chyba wszystkich do tych osiągnięć. W tym roku przegraliśmy rywalizację w półfinale w Bydgoszczy z zespołem Rosji zaledwie jednym punktem oraz turniej barażowy w Malilli z reprezentacją Danii czterema "oczkami" i zabrakło nas w finale. Tegoroczne niepowodzenie powinno wpłynąć mobilizująco na cały zespół. Potrzebne są w nim zmiany, które sprawią, że skutecznie powalczymy o powrót na tron - stwierdził trener reprezentacji Polski.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?