Czytaj także:Tarnów: graffiti, komiksy i breakdance w Pałacu Młodzieży
Z takiego obrotu sprawy cieszył się m.in. najlepszy zawodnik tego pojedynku, aktualny wicemistrz świata Jarosław Hampel.
- Jaką mieliśmy przed tym spotkaniem sytuację, wiedział każdy. Kontuzje trzech ważnych w naszym zespole zawodników nie ułatwiały nam sprawy. Bradzo ich brakowało. Problemy mieli też moi koledzy z drużyny i złożyło się to na taki, a nie inny rezultat. Ja robiłem wszystko, co było w mojej mocy. Cieszy tylko to, że uratowaliśmy punkt bonusowy - mówił na konferencji zdobywca aż 20 punktów (w siedmiu startach).
Podobną opinię wyraził trener » Byków " Roman Jankowski.
- Przyjechaliśmy do Tarnowa zdziesiątkowani kontuzjami. Połowa drużyny to przysłowiowy szpital. Nie przyniosło spodziewanego efektu zastępstwo zawodnika. Brakło punktów najlepszego przed tygodniem Janusza Kołodzieja. Jasiek jest w dołku - mówił " Jankes".
Po zakończonym meczu nie kryli radości tarnowianie. - Nareszcie, w miarę równo pojechał cały zespół. Każdy zawodnik do końcowego sukcesu dorzucił swoją " cegiełkę".
Dobrą decyzją okazało się zastąpienie Leona Madsena przez Bjarne Pedersena. Wreszcie w takim stylu, jakiego od dawna oczekiwaliśmy, pojechał Fredrik Lindgren. Pięć punktów Krzysztofa Kasprzaka może się wydawać dorobkiem niezbyt imponującym, ale Krzysiek zdobywał je po kapitalnej walce. Pierwsza, fatalna dla nas runda za nami. Będziemy o niej pamiętać, wciąż wyciągać wnioski, ale tym zwycięstwem rozpoczynamy nowe otwarcie - powiedział menedżer Paweł Baran.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
