Bernard Stawiarski cicho, bez rozgłosu od wielu miesięcy przygotowywał swój strategiczny plan budowy połączenia drogowego wzdłuż Dunajca od ronda w Brzeznej aż do Kurowa, gdzie znajduje się pierwsza od strony Brzeska przeprawa przez Dunajec.
- Żeby ominąć Sącz nie potrzeba wjeżdżać na ten most, wystarczy zjechać wcześniej i między zboczem góry a rzeką dojechać nad Dunajcem do Marcinkowic, stamtąd wzdłuż wałów do Brzeznej, istniejąca obwodnicą Stadeł i Podegrodzia - mówi wójt Stawiarski. - To jest prawdziwa obwodnica Nowego Sącza i należy ją w taki właśnie sposób zbudować.
Wójt ma już najważniejszy dokument, decyzję środowiskową na odcinek od Kurowa do ul. Jagodowej w Nowym Sączu, gdzie będzie miała wylot budowana przez miasto obwodnica północna.
- Uważam, że powiat nie zdąży z decyzją środowiskową i 13 mln zł będzie do wykorzystania. Chętnie bym z nich skorzystał. Dałbym nawet z kopalni w Klęczanach cały kamień na podbudowę tej drogi i to byłby udział gminy. Reszty oczekiwałbym od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zamiast budować nowy most w Kurowie mogłaby dać pieniądze na naszą drogę.
Wójt zlecił wykonanie koncepcji i uzyskanie decyzji środowiskowej na dalszy odcinek od ul. Jagodowej aż do ronda w Brzeznej. - Na pewno będzie miał poparcie ze strony starosty i marszałka, ale póki co myślimy, że uda się zbudować obwodnicę zachodnią Nowego Sącza - mówi Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
Powiat ma jeszcze kilka tygodni na uzyskanie decyzji środowiskowej. Jeśli jej nie zdobędzie, żaden wykonawca nie podejmie się zrobienia dokumentacji i budowy odcinka z Brzeznej do Biczyc Dolnych, tak by rozliczyć zadanie w połowie 2015 r.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?