Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków przegrała z Bruk-Bet Termalica na zakończenie sezonu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Wisła Kraków przegrała z Bruk-Bet Termalica na zakończenie sezonu. Do Wisły należała pierwsza połowa, w której objęła prowadzenie. Po przerwie do ataku ruszyły „Słonie" i wyrównały. Do końca oba zespoły walczyły o pełną pulę. O zwycięstwie „Słoni" zadecydował przepiękny gol zdobyty w doliczonym czasie przez Martina Mikovicia.

Derby Małopolski pomiędzy Wisłą a Bruk-Betem nie miały wysokiej stawki. Obie drużyny zagrały o prestiż i wyższe miejsce w ligowej tabeli. W przypadku Wisły chodziło o piątą lokatę, o której krakowianie mogli myśleć w razie wygranej i potknięcia Korony Kielce w spotkaniu z Pogonią w Szczecinie.

Ciekawostką meczu było też to, że poprowadził go krakowski sędzia Tomasz Musiał, syn legendy Wisły Adama Musiała. O tym arbitrze w ostatnim tygodniu było bardzo głośno z powodu błędu i uznania bramki strzelonej ręką przez Rafała Siemaszkę w spotkaniu Arki Gdynia z Ruchem Chorzów (1:1).

Autor: Piotr Tymczak

W pierwszej połowie spotkanie pod kontrolą mieli wiślacy. W 14 minucie przeprowadzili filmową akcję. Rozpoczął ją Semir Stilić, podał do boku do Patryka Małeckiego, a ten wyłożył piłkę Rafałowi Boguskiemu, który z bliska trafił do siatki. To był 12. gol w tych rozgrywkach „Bogusia”, najlepszego strzelca Wisły w tym sezonie.

Niedługo później mogło być 2:0 dla Wisły. Z dystansu huknął mocno Tomasz Cywka i piłka odbiła się od poprzeczki. Zespół Bruk-Betu przyjechał do Krakowa z nastawieniem na grę z kontry, ale miał problem ze sforsowaniem wiślackiej obrony. W 27 minucie po indywidualnej akcji udało się to Patrikowi Misakowi, ale trafił w boczną siatkę.

Na samym początku drugiej połowy „Słonie” zupełnie zaskoczyły wiślaków. Niecieczanie przeprowadzili składną akcję, po której zdobyli wyrównanie. Rozpoczął ją Samuel Stefanik, podał do Martina Mikovicia, ten odegrał do Wojciecha Kędziory, który pokonał Łukasza Załuskę. Kilka minut później Kędziora mógł zdobyć kolejnego gola, ale tym razem z bliska przestrzelił.

Wisła szukała szansy na to, aby znów wyjść na prowadzenie. Z około 40 metrów w słupek trafił Petar Brlek. Później okazji nie wykorzystał Zdenek Ondrasek, któremu niewiele zabrakło, aby przyłożyć nogę i skierować piłkę do siatki. Swoje szanse mieli później niecieczanie. Nie wykorzystali ich Misak, David Guba, Miković i rezerwowy Jakub Wróbel. A w 88 minucie rezerwowy Wisły Mateusz Zachara trafił w poprzeczkę.

Wszystko rozstrzygnęło się w doliczonym czasie. Z kilkunastu metrów na strzał zdecydował się Miković, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Ten piękny gol był na wagę zwycięstwa.


Wisła Kraków – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Boguski 14, 1:1 Kędziora 47, 1:2 Miković 90+2.
Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Spicić – Uryga, Brlek (76 Zachara) – Boguski, Stilić (63 Bartosz), Małecki – Ondrasek (63 Brożek)
Bruk-Bet: Baran – Fryc (74 Pleva), Kupczak, Putiwcew, Guilherme – Jovanović, Stefanik – Guba (78 Kogut), Misak, Miković – Kędziora (71 Wróbel)
Sędziowali: Tomasz Musiał (Kraków) oraz Jakub Ślusarski (Kraków) i Michał Gajda (Łódź)
Żółta kartka: Stilić
Widzów: 14 149

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto