Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wierzy, że będzie chodził. Przyjaciele zlicytują dla niego swój skuter

Małgorzata Więcek-Cebula
Zawsze uśmiechnięty, wysportowany 20-latek w październiku miał rozpocząć studia w szkole wojskowej we Wrocławiu. Z planów nie rezygnuje, tylko odkłada je w czasie. Wierzy, że wyzdrowieje
Zawsze uśmiechnięty, wysportowany 20-latek w październiku miał rozpocząć studia w szkole wojskowej we Wrocławiu. Z planów nie rezygnuje, tylko odkłada je w czasie. Wierzy, że wyzdrowieje Fot. archiwum K. Brzegowy
20-letni Krzysztof Broszkiewicz z Rzezawy miał wypadek w drodze na maturę. Ma poważnie uszkodzony kręgosłup, jednak wierzy, że będzie chodził i zostanie żołnierzem.

W październiku miał rozpocząć naukę w Wyższej Szkole Oficerskiej we Wrocławiu. W miniony wtorek jechał zdać jeden z ostatnich egzaminów zawodowych w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Brzesku. Wsiadł na motocykl kawasaki. Był kilkaset metrów od domu, gdy na główną drogę niespodziewanie z podwórka wyjechał samochód.

- Widziałem, że to auto stało. Kierowca nie włączył kierunkowskazu. Myślałem, że zaczeka. Przecież to ja miałem pierwszeństwo - mówi Krzysztof Broszkiewicz, poszkodowany 20-latek z Rzezawy.

Chłopak uderzył w bok opla. Doznał poważnych obrażeń. Natychmiast przetransportowano go do brzeskiego szpitala. Tam lekarze zaczęli podejrzewać złamania kręgosłupa. To dla młodego, wysportowanego człowieka, który ma przed sobą całe życie, zabrzmiało jak wyrok. 20-latka skierowano do Specjalistycznego Szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie, gdzie zajmują się tak poważnymi przypadkami.

Jeszcze tego samego dnia przeszedł skomplikowaną operację.

- Jego stan był bardzo ciężki. Mama od lekarza, który go operował, usłyszała, że Krzysztof walczy o życie - mówi Anna Broszkiewicz, starsza siostra Krzysztofa.

Tę walkę wygrał. Ma co prawda połamane żebra i mostek, problemy z oddychaniem, ale - co najważniejsze - kręgosłup nie jest całkowicie złamany - tylko, jak twierdzą krakowscy lekarze, "zwichnięty". To daje nadzieję, że Krzysztof będzie mógł jeszcze chodzić. Wiele zależeć będzie teraz od postępów w rehabilitacji.

- On nigdy nie dopuści do siebie tego, że może już nie stanąć na nogi - podkreśla Anna, siostra Krzysztofa.
Chłopaka wspiera nie tylko rodzina. Praktycznie cały czas jest przy nim jego dziewczyna Magda, ale również grupa przyjaciół, m.in. Bartek i Maciek. Ten ostatni to jego kolega z klasy.

Gdy tylko dowiedział się, że Krzysiek miał wypadek, wyszedł z egzaminu z informatyki, który właśnie zdawał. Zdecydował, że poczeka razem z przyjacielem rok i razem przystąpią do niego ponownie, by potem wspólnie rozpocząć naukę w wojskowej szkole we Wrocławiu.

Okoliczności wypadku teraz ustala policja. - Sprawa nie jest prosta, dlatego poprosiliśmy o opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych - mówi asp. sztabowy Jacek Sobiecki, szef wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni. Na ekspertyzę trzeba poczekać trzy tygodnie.

Kilka dni temu Krzysztof dołączył do grona podopiecznych bocheńskiej Fundacji Auxilium. To był pomysł jego bliskich i przyjaciół. Ma swoje konto, na które można wpłacać pieniądze. Wszystkie datki zostaną przekazane na opłacenie rehabilitacji. A ta zapowiada się bardzo intensywnie, bo Krzysztof już rwie się do ćwiczeń.

Fundacja Auxilium 86 2490 0005 0000 4600 5159 4051 koniecznie z dopiskiem Krzysztof Broszkiewicz.

Rozmowa z Mirosławem Ciborem, wiceprezesem Fundacji Auxilium w Bochni
Do grona podopiecznych fundacji, którą Pan kieruje, dołączył Krzysztof Broszkiewicz ...
To nasz dziewiąty podopieczny. Młody, 20-letni chłopak, który w wyniku wypadku drogowego ma uszkodzony kręgosłup. Wymaga długiej rehabilitacji, a to, jak wiadomo, sporo kosztuje. Dlatego są mu potrzebne pieniądze.
W jaki sposób można mu pomóc?
Najprościej wpłacając pieniądze na jego konto, ale także uczestnicząc w imprezach, które organizujemy dla naszych podopiecznych. Dla Krzysztofa mamy już 1500 zł zebrane podczas maratonu pływackiego. Kolejna impreza, bieg w Bochni - 4 lipca.
Ma być też mecz..
To inicjatywa przyjaciół Krzysztofa. Impreza zaplanowana jest na 19 lipca w hali w Bochni. Jego przyjaciele chcą wylicytować skuter, który sami wygrali. To fajny gest.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto