18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wierzchosławice. Starali się o dziewczynkę, a urodziło im się trzech chłopców

Paweł Chwał
Szczęśliwa rodzina Sobolów w komplecie. Dzieci urodziły się wprawdzie 29 stycznia, ale do minionego wtorku w szpitalu przebywał jeszcze najmniejszy z całej trójki - Karolek. Z nowych braci bardzo cieszy się starszy o pięć lat Kacper (na zdj. w środku)
Szczęśliwa rodzina Sobolów w komplecie. Dzieci urodziły się wprawdzie 29 stycznia, ale do minionego wtorku w szpitalu przebywał jeszcze najmniejszy z całej trójki - Karolek. Z nowych braci bardzo cieszy się starszy o pięć lat Kacper (na zdj. w środku) Paweł Chwał
Szymon z całej trójki jest najspokojnieszy i cierpliwy, Karol potrafi upomnieć się o swoje, ale najbardziej charakterny jest Norbert. - Krzykiem wymusza wszystko - mówi Edyta Sobol z Łętowic, mama pierwszych trojaczków w gminie Wierzchosławice.

Szymon z całej trójki jest najspokojnieszy i cierpliwy, Karol potrafi upomnieć się o swoje, ale najbardziej charakterny jest Norbert. - Krzykiem wymusza wszystko - mówi Edyta Sobol z Łętowic, mama pierwszych trojaczków w gminie Wierzchosławice.

Wszyscy w komplecie

Dzieci urodziły się 29 stycznia w szpitalu uniwersyteckim przy ul. Kopernika w Krakowie, ale w domu są w komplecie dopiero od wtorku. Jako ostatni dołączył do szczęśliwej rodziny Karolek, który wprawdzie przyszedł na świat jako pierwszy, ale z całej trójki był najmniejszy i musiał nabrać sił w szpitalu. Ważył 1,8 kg, podczas gdy Norbert miał ponad 2,2 kg a Szymon 2,4 kg.

- W szpitalu wszyscy byli w szoku, że urodziłam tak duże dzieci. W przypadku ciąż mnogich jest to naprawdę rzadkość - mówi Edyta Sobol, która przy okazji ustanowiła nieoficjalny rekord długości "noszenia" trojaczków. Poród, przez cesarskie cięcie, odbył się dopiero w 35 tygodniu ciąży.

Zaskoczenie na drugim usg

Mieszkanka Łętowic pracuje w jednym z zakładów jubilerskich w Tarnowie. Jej mąż, z pochodzenia krakowianin, był zatrudniony w Austrii. Do tej pory mieli jednego synka - 5-letniego Kacpra.

- Staraliśmy się o drugie dziecko naturalnie, bez żadnego wspomagania medycznego licząc po cichu na to, że to będzie dziewczynka - przyznaje Edyta Sobol.

Podczas pierwszego badania usg lekarz nie zauważył nic nadzwyczajnego. Stwierdził jeden pęcherzyk ciążowy. Na drugiej wizycie kobieta przeżyła szok. Okazało się, że jest już nie jeden ale... trzy pęcherzyki. - Byłam kompletnie zaskoczona. Bałam się przede wszystkim o to, że nie donoszę tej ciąży - wyjaśnia. W ostatnim trymestrze przeszkadzał jej zwłaszcza duży brzuch, przez który nie mogła m.in. dosięgnąć do kierownicy samochodu. Poza tym czuła się całkiem dobrze.

Bliźniaki wśród trojaczków

Norbert i Karol są podobni do siebie jak dwie krople wody. To bliźniaki jednojajowe. Szymon nieznacznie różni się od nich. - Do tej pory miałem kłopot z tym, aby rozróżnić dwóch, a teraz jak dołączył do nich jeszcze trzeci to już całkiem się gubię - przyznaje Robert Sobol.

Aby nie mylić Karola z Norbertem czy Szymonem, w łóżeczku nad ich główkami rodzice przykleili tymczasowo plastry z napisanymi długopisem imionami chłopców.

W środę odwiedził ich wójt Wierzchosławic Wiesław Rajski z Marią Malec, szefową Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Przywieźli im specjalny wózek oraz decyzję o przyznaniu rodzinie 2,5 tys. zł zapomogi.
- W sklepach roi się od wózków dla jednego dziecka. Bez problemu można kupić też wózki dla bliźniaków, ale znalezienie wózka dla trojaczków zajęło nam ponad tydzień - przyznaje wójt.

Wydatki mnożą razy trzy

- Pieniądze bardzo nam się przydadzą. Z jednej strony jest to potrójna radośc, z drugiej są to również... potrójne wydatki. Zakupy pampersów czy mleka trzeba będzie liczyć razy trzy. Najważniejsze jednak jest to, że wszyscy są zdrowi. Apetyty im dopisują i dają nam pospać w nocy - mówią Sobolowie, którzy już powoli myślą o chrzcinach całej trójki. To z kolei oznacza konieczność znalezienia aż sześciorga chrzestnych. - O to nie musimy się martwić. Chętni na chrzestnych sami się zgłosili, że z przyjemnością zaniosą nasze pociechy do kościoła - mówi mama trojaczków.

Z wyborem imion dla dzieci też nie było większego problemu. - Żona zaproponowało imię dla jednego, ja dla drugiego, a starszy syn dla trzeciego. Każdy był usatysfakcjonowany - mówi Robert Sobol.

Trojaczki, jak wynika ze statystyk, rodzą się raz na ok. 7 tysięcy ciąż.
W regionie tarnowskim po raz ostatni przyszły na świat w 2009 roku w Dębicy. To Wiktoria, Maksymilian i Weronika Konieczni , dzieci Pawła Koniecznego, który przez wiele lat strzegł bramki Rzemieślnika Pilzno. - Gdybym miał teraz wybierać, czy chcę aby dzieci rodziły mi się rok po roku, czy troje za jednym zamachem, to zdecydowanie byłbym za tym drugim rozwiązaniem - twierdzi Konieczny.

Rok wcześniej Nadia, Wiktor i Nadia Tatar przyszły na świat w Porębie Radlnej (gm. Tarnów). - Są ze soba ogromnie zżyte i jedno stanęłoby w obronie pozostałej dwójki, gdyby im się działa krzywda - mówi mama Małgorzata.

W 2011 roku w Małcu (gm. Radgoszcz) urodziły się z kolei czworaczki - Sebastian, Piotr, Rafał i Bartosz. To jeszcze większa rzadkość. Taka sytuacja zdarza się raz na ponad 600 tys. ciąż.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto