To jeden z tych psów, którym ewidentnie brakuje szczęścia. Nie dość, że trafił do schroniska, od ośmiu lat nie znalazł się nikt, kto chciałby go stamtąd zabrać.
"Kiedy młody Taurus trafił na Paluch był nieułożony i znerwicowany, ze stresu obgryzał sobie ogon i łapy a do ludzi był bardzo nieufny i nie szukał z nimi kontaktu. Dzięki pracy z wolontariuszem teraz jest zupełnie innym psem! Łagodny, spokojny amator zabawy piłką i aportowania, na spacerach grzecznie kroczy obok człowieka" - czytamy na stronie schroniska.
Pies lubi głaskanie i inne czułości. Powinien jednak zamieszkać z doświadczonymi ludźmi, którzy zapewnią mu na starość godną opiekę.
Kontakt w sprawie spacerku: Piotr 501 137 920, Sara 691 919 174
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?