Magistrat nie uzyskał na czas opinii NSZZ "Solidarność" dotyczących przekształceń placówek w spółki. To może storpedować plany, które władze chciały przeforsować już na jutrzejszym posiedzeniu rady miejskiej.
Przedstawiciele magistratu nabrali wczoraj wody w usta i tematu w ogóle nie chcieli komentować. Związkowcy zaś sugerowali, że zamieszanie powstało właśnie z winy urzędników. - Ktoś chyba nie doczytał, jakie struktury naszego związku uprawnione są do opiniowania - mówi Danuta Kądziołka, szefowa Międzyzakładowej Komisji "S" Pracowników Służby Zdrowia. Miasto zwróciło się o takie stanowisko właśnie do tej komisji. Tymczasem powinno je uzyskać od władz związkowych regionu.
Konsekwencje? Prawny kruczek komercjalizację niekoniecznie powstrzyma, ale raczej na pewno ją opóźni. Uchwały podjęte już w czwartek, wobec braku opinii "S" prawdopodobnie zostałyby unieważnione. Miasto pod koniec ubiegłego tygodnia wystąpiło do władz regionalnych "S" o brakujące stanowisko. Ale przed czwartkiem na pewno go nie uzyska. Tymczasem związek planuje na dzień sesji dużą manifestację przeciwników komercjalizacji.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?