Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. "Po Prostu Razem" walczą o dworzec w Mościcach

Andrzej Skórka
Jeśli kolej nie potrzebuje już dworca, to powinna przekazać go miastu bezpłatnie - przekonuje Krzysztof Soliński, szef stowarzyszenia "Po Prostu Razem". Apeluje do PKP o odwołanie przetargu
Jeśli kolej nie potrzebuje już dworca, to powinna przekazać go miastu bezpłatnie - przekonuje Krzysztof Soliński, szef stowarzyszenia "Po Prostu Razem". Apeluje do PKP o odwołanie przetargu Andrzej Skórka
Czy na dworcu w Mościcach zainstaluje się warsztat samochodowy? To zależy od przetargu, któremu sprzeciwia się grupa mieszkańców.

Ponad rok temu gmach dworca PKP został zamknięty na cztery spusty. Od tamtej pory kolejarze zapowiadali, że sprzedadzą nieruchomość. W przyszłym tygodniu rozstrzygną przetarg. Działające w Mościcach stowarzyszenie "Po Prostu Razem" domaga się odwołania przetargu i zapowiada pikietę. - Dworzec powinien należeć do miasta - przekonuje Krzysztof Soliński. Budowany w latach 70. ze szkła i stali gmach uchodził swego czasu za najnowocześniejszy w Polsce. Teraz świeci pustkami i straszy malowidłami na szybach. Tuż przed zamknięciem był ulubioną sypialnią dla bezdomnych.

Kilka miesięcy temu kolejarze wywiesili na budynku banner z napisem "Na sprzedaż". Ale z ogłoszeniem przetargu zwlekali. W międzyczasie pojawiły się pogłoski, jakoby z planami zaadaptowania budynku na swoje potrzeby nosił się jeden z warsztatów samochodowych.

Naciskane przez mieszkańców Mościc, niektórych rajców i parlamentarzystów władze miasta odrzuciły propozycję odkupienia dworca od PKP za 800 tys. zł. Zaoferowały natomiast, że Tarnów może przejąć nieruchomość, ale za darmo.
Najwyraźniej PKP z takiej propozycji nie zamierzają skorzystać, skoro na dniach powinno nastąpić rozstrzygnięcie nieogranicznego przetargu.

Mimo to mościckie stowarzyszenie wierzy, że nie wszystko jeszcze stracone. Krzysztof Soliński wystosował do Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Krakowie pismo z apelem o odwołanie postępowania. - Dworzec został wybudowany przy bardzo dużym zaangażowaniu Zakładów Azotowych i przekazany nieodpłatnie PKP. Był to prezent lokalnej społeczności dla kolei. Jeśli więc teraz PKP chcą się go pozbyć, powinny dworzec zwrócić miastu, a nie sprzedawać - argumentuje.

Właśnie zbiera podpisy mieszkańców dzielnicy pod petycją do PKP. Twierdzi, że ma już poparcie kilkuset osób. A zbierze ich jeszcze więcej, podczas organizowanej w najbliższą niedzielę pikiety przed dworcem.

Magistrat jest zaskoczony informacją o kolejowym przetargu. Ale szat nikt w urzędzie nie rozdziera. - Nawet przejmując nieodpłatnie nieruchomość, na razie nie bardzo wiedzielibyśmy co z nią zrobić. Szacowaliśmy, że na remont dworca trzeba byłoby wydać około 5 milionów złotych - mówi Henryk Słomka-Narożański, p.o. prezydenta Tarnowa.

- My od dawna mamy pomysł jak dworzec wykorzystać - zapewnia z kolei prezes stowarzyszenia "Po Prostu Razem". W jego wizji mowa jest o przeznaczeniu połowy powierzchni budynku organizacjom pozarządowym. W drugiej połowie działać zaś miałaby gastronomia dla aż tysiąca osób. Skąd taki pomysł?

- Dworzec byłby jednym z elementów projektu stworzenia w Mościcach biznes parku - mówi Soliński. - Pracujący w nim ludzie mogliby tu coś zjeść.

W magistracie ten pomysł spotkał się jednak z "chłodnym" przyjęciem. Mimo to stowarzyszenie złożyło wniosek o wpisanie go do banku Projektów Regionalnych Województwa Małopolskiego, które będą ubiegać się o unijne dofinansowanie do roku 2020. W najbliższym czasie wniosek zostanie jeszcze uzupełniony.

Dla przyszłości mościckiego dworca decydująca okazać się może jednak perspektywa znacznie krótsza. Za tydzień w Krakowie przetarg na jego sprzedaż ma zostać rozstrzygnięty. Nie wiadomo na razie, czy pojawili się już zainteresowani. PKP ustaliły cenę wywoławczą na 824 tys. zł netto.

Jedno jest pewne - miasto nie ma zamiaru stawać do przetargu. - Rozmowy z PKP będą kontynuowane, gdyby przetarg nie zakończył się spodziewanym rezultatem -mówi Dorota Kunc, rzeczniczka prasowa prezydenta Tarnowa. - Miasto jest zainteresowane przejęciem obiektu, ale tylko po cenie gruntu. Każde zagospodarowanie tego terenu byłoby lepsze, niż to co jest. Ciekawy architektonicznie obiekt, w ważnym miejscu, na razie straszy swoim stanem.

***

Tysiąc nowych miejsc pracy w Mościcach?

Takie wizje, związane z powstaniem Mościce Biznes Park, snuje stowarzyszenie działające w dzielnicy. Dwie koncepcje architektoniczno-krajobrazowe tego pomysłu opracowała przed rokiem grupa 9 studentów Politechniki Krakowskiej.

Park biznesowy miałby zająć powierzchnię ok. 2 hektarów. Chodzi o grunty przejęte kilka lat temu przez miasto od ZKS Unia Tarnów. Leżą one naprzeciwko dworca, po drugiej stronie ul. Czerwonych Klonów. Projekt zakłada wybudowanie tam zespołu biurowców dla firm innowacyjnych, drogi dojazdowej oraz parkingów. Obok dworca kolejowego miałby powstać parking przesiadkowy dla korzystających z pociągów. Kompleks zostałby połączony kładką nad ul. Czerwonych Klonów. Szacowany koszt - ponad 50 mln zł.

"Po Prostu Razem" szacuje, że dzięki realizacji projektu, w Mościcach powstanie około tysiąca miejsc pracy. Wśród atutów dzielnicy wymienia m.in. doskonałe położenie komunikacyjne - na szlaku przyszłej Małopolskiej Kolei Aglomeracyjnej oraz bliskość węzła autostrady.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto