Plastikowe pachołki mają ostrzegać kierowców przed dziurami w jezdni, które powstały wskutek remontu dwóch studzienek kanalizacyjnych na ulicy. Prace wykonano w ubiegłym tygodniu, ale utrudnień w tym, newralgicznym od czasu zamknięcia przejazdu pod wiaduktami, miejscu dotąd nie usunięto.
- Takie roboty powinno wykonywać się nocami, kiedy ruch jest najmniejszy i możliwie jak najszybciej, aby dodatkowo nie utrudniać życia kierowcom - mówi Karol Początek, który, jak większość osób wjeżdżających do Tarnowa od strony Tuchowa, musiał stać wczoraj w długim korku.
Te tworzyły się przede wszystkim wtedy, kiedy drogą przejeżdżały autobusy, busy i samochody ciężarowe. Przy pachołkach musiały się zatrzymywać, bo na wąskiej osiedlowej drodze dwa duże pojazdy nie były w stanie swobodnie się wyminąć. Chwilowy przestój w pracach na Tuwima - jak dowiedzieliśmy się w Biurze Miejskiego Inżyniera Ruchu - wynika z niesprzyjających warunków atmosferycznych.
- Podczas prac wykorzystywany był młot pneumatyczny, stąd wykonywanie ich w nocy było niemożliwe - tłumaczą drogowcy.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?