- Nikomu nie pozowałem i "nie użyczałem" swojej twarzy do rzeźby - mówi aktor, który nie ma nic przeciwko temu, aby jego wizerunek łączyć z kataryniarzem. - Figura budzi bardzo pozytywne emocje i jeśli ktoś będzie kojarzyć ją ze mną, to jestem jak najbardziej za.
Odsłonięcie rzeźby, autorstwa kieleckiego artysty Arkadiusza Latosa, zmąciło wydarzenie z nocy z soboty na niedzielę. Ktoś uszkodził czujnik w katarynce z brązu trzymanej przez ponaddwumetrową postać w kapeluszu. Urządzenie wykrywało ruch i włączało zamontowany w środku mechanizm wygrywający melodie.
- Rzeźba jest super, ale bez tej płynącej ze środka melodii to już nie to samo - przyznaje Krystyna Łopaciej, która przyprowadziła z wnuczka Fabiana, aby mu pokazać kataryniarza. - Sama nigdy go na własne oczy nie widziałam, ale wiem, że kiedyś stał w tym miejscu, a odgłos uruchamianej przez niego katarynki rozchodził się na cały Burek.
Wczoraj uszkodzony czujnik trafił do remontu. Przy okazji "wgranych" zostanie kilka innych melodii, aby nie była puszczana ciągle tylko jedna i ta sama.
- Po tym jak zobaczyłem stojącą w Kielcach rzeźbę Wizjonera spoglądającego przez lunetę, nie miałem wątpliwości co do tego, że to właśnie Arkadiusz Latos powinien wykonać tarnowskiego Kataryniarza - mówi Jacek Adamczyk, kierownik referatu krajobrazu miasta. - Artysta wywiązał się z tego zadania doskonale. Rzeźba budzi bardzo pozytywne emocje, takie jakie towarzyszyły pojawianiu się przed wojną w tym miejscu prawdziwego kataryniarza.
Teraz marzy mu się, aby wokół tarnowskiej figury organizowane były ogólnopolskie przeglądy kataryniarzy.
Sam Latos wyjaśnia, że przy wykonywaniu rzeźby brał pod uwagę przekazane mu informacje o tym, jak wyglądał tarnowski kataryniarz. Stąd m.in. papuga, którą trzyma na ramieniu. Na nikim się nie wzorował. Nie może być więc mowy o kojarzeniu kataryniarza z konkretnymi osobami.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?