Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: "Jaskółka" do naprawy. Parkiet w złym stanie

Andrzej Skórka
Trwa prowizoryczna naprawa płyty boiska w hali "Jaskółka". Na jej części trzeba skuć beton i usunąć skorodowane rury dawnego lodowiska. Wszystko ma być gotowe do piątku
Trwa prowizoryczna naprawa płyty boiska w hali "Jaskółka". Na jej części trzeba skuć beton i usunąć skorodowane rury dawnego lodowiska. Wszystko ma być gotowe do piątku Andrzej Skórka
Pilna naprawa w "Jaskółce" w Tarnowie po sobotnim skandalu przy okazji meczu piłki ręcznej. Z powodu stanu parkietu sportowcy grać nie mogli.

Z części podłogi hali ekipa remontowa zdemontowała parkiet, młotem pneumatycznym skuwa beton i wyciąga z niego rury dawnego lodowiska. Powód? Właśnie korodująca zapomniana instalacja do mrożenia tafli wybrzuszyła parkiet reprezentacyjnej hali w mieście i storpedowała rozegranie w "Jaskółce" I-ligowego spotkania piłki ręcznej. To niejedyny poważny mankament obiektu. Ale na generalny remont w kasie miejskiej pieniędzy na razie brak.

Szczypiorniści tarnowskiego SPR oraz kilkuset kibiców najedli się w sobotę wstydu. Podczas rozgrzewki ekipa gości z Końskich zakwestionowała stan parkietu. W rejonie jednej z bramek parkiet wybrzuszył się, tworząc sporą "górkę". Delegat Związku Piłki Ręcznej w Polsce nie zgodził się na rozegranie spotkania. Jego zdaniem, sytuacja groziła zawodnikom kontuzjami. Odwołaniu meczu zapobiegło tylko przeniesienie go w awaryjnym trybie do hali Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Krupniczej.

- Taki problem zdarzył mi się po raz pierwszy, odkąd związany jestem z piłką ręczną - przyznaje Wacław Grzesik, kierownik drużyny SPR Tarnów. Decyzję delegata ocenia jako przesadną, choć przyznaje, że parkiet w "Jaskółce" sprawia problemy.

Tarnowski Ośrodek Sportu i Rekreacji administruje obiektem od sierpnia 2010 r. Wcześniej należał on do Zakładowego Klubu Sportowego Unia Tarnów. - Tuż po jej przejęciu prowadziliśmy roboty polegające na wyrównaniu boisk - mówi dyrektor TOSiR Edward Rusnarczyk. - I takie naprawy musimy przeprowadzać w każdym roku.

Wszystkiemu winna jest stara instalacja do mrożenia tafli lodowiska, na której w latach 90. ułożono parkiet dla koszykarzy i przedstawicieli innych halowych dyscyplin. W rurach, które kiedyś mroziły taflę, pozostała używana do chłodzenia solanka, która przyspiesza korozję i deformację boiska.

- Po ostatnich wydarzeniach sytuacja dojrzała do tego, że zleciliśmy wykonanie kosztorysu usunięcia całej płyty znajdującej się pod parkietem i ułożenia nawierzchni od nowa. Po jego otrzymaniu będę składał wniosek o znalezienie pieniędzy na ten cel w tegorocznym budżecie - mówi dyr. Rusnarczyk. Remont miałby odbyć się w wakacje, kiedy korzystających z hali jest mniej.

Ale to tylko cząstka problemów jednej z największych hal w Małopolsce. Przed trzema laty miasto rozważało nawet pomysł zburzenia "Jaskółki" po wybudowaniu w jej pobliżu nowej hali. Było to jednak jeszcze przed wykonaniem ekspertyzy stanu technicznego hali. Ta wykazała, że obiektowi nie grozi katastrofa budowlana, a w obecnym stanie może on funkcjonować jeszcze przez co najmniej dekadę. Oczywiście z licznymi mankamentami. Choćby zimą, kiedy problemy sprawia utrzymanie w hali odpowiedniej temperatury. Przed rokiem, podczas mrozów, spadała temperatura spadała tam do poziomu zaledwie 14 stopni C.

TOSiR nie ogranicza się wyłącznie do administrowania halą. Od 2010 roku na inwestycje w niej wydano już ponad 100 tysięcy złotych. Jednak to o wiele za mało.

Ostatecznie miasto myśl o wyburzaniu "Jaskółki" porzuciło i zamierza przeprowadzić generalny remont hali. Bardzo możliwe, że będzie on prowadzony etapami - od docieplenia elewacji, przez wymianę lodowiskowej wentylacji na typowo halową, po rozbudowę widowni i wymianę krzesełek. Na zdobycie na ten cel funduszy unijnych z nowego rozdania szans praktycznie nie ma. Jedyną będą starania o dofinansowanie z Ministerstwa Sportu.

Decyzje nie będą zapadały szybko. Na razie TOSiR modernizuje pływalnię w Mościcach. Pieniądze na projekt remontu "Jaskółki" mogą się znaleźć najwcześniej za rok.


Od lodowiska do parkietu

Hala "Jaskółka" projektowana była jako typowe kryte lodowisko. Oddano je do użytku pod koniec lat 80.
Przez kilka lat funkcjonowała tam ślizgawka dla mieszkańców, odbyło się zaledwie kilka imprez sportowych na lodzie - m.in. rewia, czy oficjalne spotkanie hokeistów polskiej kadry B. "Jaskółka" była jeszcze areną zawodów w łyżwiarstwie figurowym, rozgrywanych w ramach zimowej Uniwersjady na początku lat 90. Na tafli w Mościcach gościnnie trenowali i grali ponadto hokeiści Cracovii. Obiekt okazał się na tyle nierentowny, że w latach 90. klub zdecydował się go zaadaptować na potrzeby koszykarzy, którzy krótko potem wywalczyli awans do ekstraklasy.

Hala w Mościcach tętni życiem od rana do późnej nocy
Mecze rozgrywają w niej piłkarze ręczni, koszykarze, czy amatorzy futsalu. Jest miejscem zawodów sportowych dla dzieci i młodzieży. Mimo sporego obłożenia rocznie do jej utrzymania miasto dopłaca około 400 tys. zł. W Tarnowie amatorzy sportów halowych nie mają właściwie alternatywy. Pięć lat temu miasto przymierzało się do wybudowania nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej nieopodal Parku Wodnego przy ul. Piłsudskiego. Powstała dokumentacja obiektu. Nikłe są jednak szanse na jego realizację w dającej się przewidzieć przyszłości.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto