Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: burzliwa sesja w powiecie. Odwołany zarząd powiatu wziął 48 tys. zł odpraw

Paweł Chwał
archiwum polskapresse
Blisko 48 tysięcy złotych wyniosły odprawy dla członków odwołanego przed dwoma tygodniami zarządu powiatu tarnowskiego.

Na tę kwotę składa się równowartość jednomiesięcznego wynagrodzenia dla odchodzącego starosty plus ekwiwalent za niewykorzystane urlopy zarówno przez Mieczysława Krasa, jak również przez Pawła Augustyna - etatowego członka poprzedniego zarządu powiatu.

- Wicestarosta Mirosław Banach pozostał na stanowisku, więc jemu odprawa się nie należała - wyjaśnia Roman Łucarz, nowy starosta tarnowski. - Tym samym - jak dodaje - nie spełniły się głośno komentowane przed sesją informacje, jakoby zmiana zarządu wiązała się z wypłatą 150 tysięcy złotych odpraw. Te pieniądze są znacznie mniejsze, a jednocześnie, dzięki likwidacji funkcji etatowego członka zarządu, jesteśmy tak naprawdę w skali roku o 50 tysięcy złotych na plusie.

Paweł Augustyn nie składa jednak broni i przekonuje, że głosowanie w sprawie odwołania starosty Krasa i poprzedniego zarządu odbyło się z naruszeniem prawa. - Dysponuję nagraniami wideo, z których bezsprzecznie wynika, że nie były to tajne wybory i nie została zachowana tajność głosowania - przekonuje. Wniosek o unieważnienie uchwały wraz z dołączonym nagraniem wysłał do wojewody małopolskiego. Sprawą zainteresował też rzecznika praw obywatelskich, marszałka Sejmu i ogólnopolskie media. - Niech wszyscy dowiedzą się, jak w powiecie tarnowskim łamane są zasady demokracji, a polityczne układy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem - twierdzi radny.

Mirosław Banach nie ma sobie nic do zarzucenia. - Żadnych nieprawidłowości podczas styczniowej sesji nie było. Tajność głosowania została zachowana. Każdy mógł wziąć kartkę i wypełnić ją, gdzie chciał, w tym za przygotowaną zasłoną. To był przywilej, a nie obowiązek - odpowiada wicestarosta, który nie ma złudzeń co do tego, że prawnicy wojewody uznają wniosek Pawła Augustyna za bezzasadny i oddalą go. - Jeżeli ktoś straszył, że gdy Roman Łucarz obejmie stanowisko starosty, to w powiecie zapanuje chaos, mocno się przeliczył. Żadnego chaosu nie ma. Jest rzetelna, merytoryczna praca - przekonuje Łucarz.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

Nowy starosta otwarcie mówi o tym, że ma żal do Mieczysława Krasa o to, że ten od sesji z 29 stycznia do tej pory nie pojawił się w starostwie, aby przynajmniej symbolicznie przekazać mu urząd. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z powodów tego może być to, że poprzedni starosta przebywa obecnie na zwolnieniu chorobowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto