Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Tłumy chętne na wizytę do Mobilnej Przychodni by zbadać serce

Paweł Szeliga
Krystyna Kania (pierwsza z lewej) przeszła dwa zawały. Cierpliwie czekała na wizytę u lekarza w mobilnej przychodni. - Terminy przyjęć w Sączu są odległe, a ja potrzebuję stałej kontroli - mówi
Krystyna Kania (pierwsza z lewej) przeszła dwa zawały. Cierpliwie czekała na wizytę u lekarza w mobilnej przychodni. - Terminy przyjęć w Sączu są odległe, a ja potrzebuję stałej kontroli - mówi Paweł Szeliga
Prawie 200 osób przewinęło się przez mobilną przychodnię w ramach Dnia Serca. Chorzy ubolewali, że na normalną wizytę trzeba czekać pół roku.

Akcja profilaktyczna "Miej serce dla serca" przyciągnęła w niedzielę pod Centrum Handlowe "Gołąbkowice" setki sądeczan. Pacjenci cierpliwie czekali na wizytę u kardiologów, przyjmujących w autobusie - przychodni. Długa kolejka nie odstraszyła 61-letniej sądeczanki Krystyny Kani. Kobieta przeszła już dwa poważne zawały i zabieg koronarografii.

- Muszę czekać, ale przynajmniej wiem, że zostanę przyjęta - mówi Krystyna Kania. - Terminy wizyt w sądeckich poradniach kardiologicznych są odległe, a ja w zasadzie potrzebuję stałego nadzoru specjalisty. Dlatego korzystam z każdej szansy.

65-letnia Jadwiga Solarz przyszła do mobilnej przychodni, ponieważ od jakiegoś czasu szybko się męczy. Po zrobieniu w sąsiednim pokoju badania krwi i ciśnienia, została skierowana na echo serca. To badanie wykonywała znana sądecka kardiolog Anna Cięglewicz-Korpak, pracująca na co dzień w Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii w Nowym Sączu. W "Dniu Serca" przebadała 25 pacjentów. Poważniejszych wad echo serca u nich na szczęście nie wykazało.

Serce bez tajemnic
- Trafiły do mnie osoby, które po prostu chciały się przebadać - podkreśla Anna Cięglewicz-Korpak. - Skorzystały z możliwości zrobienia na miejscu dość kompleksowej diagnostyki. Krystyna Kania podkreśla, że w poradni nie mogłaby zrobić aż tylu badań - od poziomu cukru i cholesterolu we krwi poczynając, a na EKG i echu serca kończąc.

- Lekarze w przychodniach nie chcą zlecać takich badań, jeśli stan chorego nie jest na tyle poważny, by wyraźnie zagrażał jego życiu - dodaje pani Krystyna.

Pacjenci, którzy poświęcili niedzielę na badanie, nie przesadzali, mówiąc o długim okresie oczekiwania na poradę lekarską. Obecnie w pięciu sądeckich poradniach kardiologicznych na wizytę zapisanych jest łącznie prawie 1800 osób. Muszą uzbroić się w cierpliwość, bo na spotkanie ze specjalistą niektórzy muszą czekać nawet do 283 dni.

Jolanta Pulchna, rzecznik małopolskiego NFZ zapewnia, że nakłady Funduszu na ambulatoryjną opiekę w mieście i powiecie nowosądeckim rosną z każdym rokiem. Zwiększa się też liczba zakontraktowanych porad.

- W przypadku kolejek nie zawsze problem tkwi w finansowaniu - dodaje rzeczniczka. - Gdyby tak było, to zwiększenie przez NFZ nakładów pozwoliłoby na ich zlikwidowanie. Częściowo jest to problem liczby specjalistów, a częściowo pacjentów, zapisujących się do kilku kolejek równocześnie.

Potwierdzają to sami pacjenci. Wyjaśniają, że rejestrują się w kilku poradniach w nadziei, że któraś wyznaczy im mniej odległy termin wizyty. Jest więc możliwe, że w rzeczywistości liczba osób oczekujących na przyjęcie przez kardiologa w Nowym Sączu jest niższa niż wspomniane 1800 pacjentów.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto