Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wsi zmniejszają opłaty za śmieci. W Tarnowie nie

Andrzej Skórka
Obniżka może nie jest porażająca, ale zawsze coś - podkreśla Mieczysław Nytko. - W mieście takich ruchów władza nie wykonuje
Obniżka może nie jest porażająca, ale zawsze coś - podkreśla Mieczysław Nytko. - W mieście takich ruchów władza nie wykonuje Fot. Andrzej Skórka
Włoska firma podbija rynek śmieciowy w gminie Tarnów. Efekt? Od dziś mieszkańcy będą płacić niższe rachunki za opróżnianie kubła. W Tarnowie rachunki bez zmian.

Mieszkańcom sąsiadującej z Tarnowem gminy Tarnów zostanie od dziś w portfelach co nieco gotówki. Stawka za pozbywanie się śmieci właśnie została obniżona. O złotówkę od gospodarstwa.

- To dobra wiadomość, zwłaszcza dla ludzi, którzy mają niskie renty albo emerytury - przyznaje Mieczysław Nytko, sołtys Woli Rzędzińskiej.

Mieszkający samotnie produkują niewiele śmieci i gotowi byliby nawet płacić za opróżnianie pojemników raz na dwa miesiące, byleby wydawać mniej.

Tańsze oferty
Takiego rozwiązania regulamin utrzymania porządku nie przewiduje, więc mieszkańcy gminy płacili do wczoraj miesięcznie od 10 do 34 zł za gospodarstwo domowe (w zależności od liczby domowników). Odpady niesegregowane były dwukrotnie droższe.

- Ogłaszając przetarg na odbiór śmieci obawiałem się, że cena może pójść w górę - przyznaje Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów. - Głównie dlatego, że zwiększaliśmy zakres zamówienia.

Walka firm wywozowych o rynek śmieciowy w gminie okazała się jednak bardzo zacięta. Kontrakt zapewniła sobie mająca włoskie korzenie firma AVR. Zaproponowała stawkę 82,3 tys. zł za odbiór i wywóz każdej tony śmieci. Rok temu najniższa stawka w przetargu wynosiła 112 tys. złotych.

- Oszczędności z przetargu okazały się tak duże, że mogliśmy podzielić się nimi z mieszkańcami - mówi wójt Kozioł. Rada już taryfę poprawiła. Teraz najniższa opłata to 9 zł (gospodarstwo jednoosobowe), najwyższa - 33 zł miesięcznie (ponad 7 osób). W dodatku częściej za darmo będzie można pozbyć się odpadów wielkogabarytowych i zielonych.

Znikające kubły
Obniżka w gminie Tarnów to jedyny taki przypadek w regionie, choć większość samorządów również rozstrzygała ostatnio przetargi.

- Nie wiem, co się dzieje, ale dziś zostaliśmy bez kubłów na śmieci, bo nam je zabrano - mówi Tadeusz Ryś, mieszkający przy ul. Pracy.

Sprawdziliśmy - ten rejon miasta obsługiwała ta sama włoska AVR, która przebojem wchodzi do gminy. Ale właśnie straciła kontrakt na obsługę dwóch z czterech sektorów, na które podzielono Tarnów.

- Mieszkańcy szybko otrzymają nowe pojemniki - zapewniał Stefan Piotrowski, zastępca dyrektora wydziału infrastruktury w magistracie.

Wymiana trwała wczoraj na osiedlach w północnej części Tarnowa oraz na największych blokowiskach. Od dziś miejsce Włochów zajmują tam firmy Trans-Formers Karpatia oraz van Gansewinkel. Prócz nich jeden z sektorów przypadł Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej.

To również efekty wojny cenowej, którą Włosi rozpoczęli rok temu. W przetargu oferowana przez firmy cena za odbiór i wywóz tony śmieci spadła o ok. 15 proc. W mieście jednak nikt na razie nie mówi o obniżce cen dla ludzi (teraz 8,5 zł i 15 zł za osobę miesięcznie).

- Na pewno będzie to jeszcze analizowane - zaznacza Katarzyna Kalita z referatu gospodarki komunalnej. - W razie oszczędności, realniejsze wydaje się jednak zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów zielonych i segregowanych. Takie wnioski składali radni oraz rady osiedlowe.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto