Morderstwo w Gorlicach zszokowało mieszkańców bloku nr 11 przy ul. Kopernika. Do zabójstwa doszło w mieszkaniu starszego, statecznego pana, uczynnego i dobrego sąsiada, który od kilku lat po śmierci żony mieszka sam. Denatka to kobieta, z którą utrzymywał stały kontakt. Jak twierdzą jedni przyjaźnili się, a ona była częstym gościem w jego domu. Inni mówią, że pomieszkiwała razem z nim.
Mieszkańcy nic nie słyszeli
Blok nr 11 to tzw punktowiec z jedną klatką, a mimo to nikt nie słyszał żadnych niepokojących dźwięków.
Morderstwo w Gorlicach, sprawiło, że w mieście huczy od plotek. Mieszkańcy twierdzą, że w mieszkaniu było dwóch mężczyzn. Oczywiście nikt z organów ścigania na razie nie potwierdza tej wersji.
Policja i prokuratura milczą
Aspirant Karolina Gurba, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego gorlickiej policji podała jedynie, że w sprawie czynności prowadzi prokurator, który objął śledztwo osobistym nadzorem. Mają one ustalić okoliczności wtorkowego, tragicznego zdarzenia.
- Rzeczywiście w jednym z mieszkań w Gorlicach znaleziono zwłoki kobiety. Do ustalenia pozostają okoliczności i przyczyny jej zgonu, jednak dla dobra sprawy nie mogę podać nic więcej - powiedziała nam Romualda Szymczak, zastępca prokuratora rejonowego w Gorlicach.
W rozmowie nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie czy w mieszkaniu był ktoś poza denatką. Wiadomo jedynie, że kobieta miała 51 lat.
Uzyskaliśmy również zapewnienie, że szczegóły tego zdarzenia, które będą mogły być podane do publicznej wiadomości będziemy znali w piątek w godzinach południowych. Jeśli tylko takowe uzyskamy, natychmiast je umieścimy.
A jednak morderstwo w Gorlicach! - aktualizacja
Dzisiaj Sąd Rejonowy w Gorlicach zastosował środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego okresu aresztowania dla 67-letniego mężczyzny podejrzanego o zabicie 51-letniej kobiety.
- Mężczyzna został przesłuchany wczoraj (red. czwartek), postawiono mu zarzut zabójstwa. Nie przyznaje się on do winy. Natomiast sekcja zwłok kobiety wykazała, że zmarła ona wskutek licznych obrażeń ciała, a bezpośrednio obrażeń czaszkowo-mózgowych i zachłyśnięcia się krwią - skomentowała dla nas prokurator Romualda Szymczak.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?