- Każda z tych osób usłyszała po jednym zarzucie wręczenia korzyści majątkowej - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Według śledczych, w grę wchodziły łapówki w kwocie tysiąca złotych, które zdający egzamin na prawo jazdy mieli wręczać pośrednikom.
Przyszli kierowcy liczyli, że zagwarantują sobie tym samym pozytywny wynik egzaminu. W sumie, w prowadzonym od listopada ub.r. śledztwie, zatrzymano już 54 osoby. Najpoważniejsze zarzuty postawiono trzem egzaminatorom MORD, jednemu pracownikowi Ośrodka, a także dwóm emerytowanym egzaminatorom oraz pięciu właścicielom szkół nauki jazdy.
Przyjmując łapówki lub pośrednicząc w ich przekazywaniu mieli się powoływać na wpływy w MORD. Śledztwo prawdopodobnie nie osiągnęło jeszcze półmetka. Według policji, zamieszanych w proceder może być bowiem nawet 200 osób.
Na początku kwietnia prokuratura skierowała do sądu pierwszy akt oskarżenia. Obejmuje on 15 osób z Tarnowa i powiatów tarnowskiego, brzeskiego oraz dąbrowskiego, które wręczały łapówki w kwocie od 600 zł do 2,5 tys. zł. Wszystkie przyznały się do winy i chcą dobrowolne poddać się karze.
Wyroki jeszcze nie zapadły, nie wiadomo więc na razie, czy wręczający łapówki stracą prawa jazdy i będą musieli egzaminy zdawać ponownie. - W przypadku prawomocnego skazania osób wręczających korzyści, prokuratura wystąpi do właściwych organów administracji o wznowienie postępowań w przedmiocie decyzji o przyznaniu uprawnień do kierowania pojazdami, które mogły być wydane w efekcie przestępstwa - zapowiada jednak prok. Potoczek-Bara.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?