Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarz na dyżurze miał 2,46 promila alkoholu

Krzysztof Sobkowski
Fot. Archiwum
Lekarz, który w sobotę 11 lutego pełnił dyżur w międzychodzkim szpitalu, był w stanie nietrzeźwym.

W sobotę wieczorem policjanci z Międzychodu zatrzymali anestezjologa Wiktora W. Lekarz pełnił w szpitalu dyżur. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że miał prawie 2,5 promila alkoholu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań, a kiedy wytrzeźwiał, to przed oblicze prokuratora. Tam usłyszał zarzuty.
Dramatu całej sytuacji dodaje to, że w sobotni wieczór lekarz został wezwany z Międzychodu na oddział ginekologiczno – położniczy do Sierakowa. Trwała tam akcja porodowa, potrzebne było cesarskie cięcie. Nie mogło się to odbyć bez znieczulenia. Wykonał zastrzyk i wrócił do lecznicy w Międzychodzie. Tam czekali już na niego funkcjonariusze policji.
– Lekarz przed zabiegiem cesarskiego cięcia znieczulił kobietę. Miał 2,46 promila alkoholu w organizmie. Naraził przez to matkę i jej dziecko na utratę zdrowia i życia – potwierdza zastępca prokuratora rejonowego w Szamotułach, Anita Blajer-Lechwacka. – Mężczyzna przyznał się do winy. Został już zawieszony w pełnieniu funkcji lekarza. Zastosowano wobec niego także dozór policyjny. Na obecnym etapie wiemy, że naraził na utratę zdrowia i życia matkę oraz dziecko. Sprawdzamy jeszcze, czy podczas dyżuru mógł sprawować opiekę nad innymi osobami – kwituje Anita Blajer-Lechwacka. Za to, co zrobił, grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Z tego, co udało nam się ustalić, rodzącej kobiecie i dziecku nic złego się nie stało.
Kto zgłosił policji fakt, że lekarz jest pijany? Tego nie wiadomo. – Było to zgłoszenie anonimowe – wyjaśnia Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
Co na to władze lecznicy? Maciej Bak, dyrektor szpitala, choć przebywa na urlopie, o sprawie wie: – Czekamy na oficjalne dokumenty z policji i prokuratury. Jeśli lekarz został zawieszony w wykonywaniu praw zawodu lekarza, to nie będzie mógł wykonywać swojej pracy. Będę musiał najprawdopodobniej się z nim rozstać – podkreśla.
W środowisku medycznym mówi się, że lekarz od dawna miał problemy z nadużywaniem alkoholu podczas dyżurów. – Nie raz można było przy nim znaleźć butelki, czuć było woń alkoholu – mówi jedna z pracownic szpitala, zastrzegająca anonimowość. Tym bardziej więc dziwi fakt, że sprawa wcześniej nie ujrzała światła dziennego. Ktoś przecież w feralną sobotę (11 lutego) wiózł medyka do Sierakowa, by ten mógł wykonać zastrzyk...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekarz na dyżurze miał 2,46 promila alkoholu - Międzychód Nasze Miasto

Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto