Kolejarze winę za zamieszanie zrzucają na remont żelaznego szlaku między Krakowem i Rzeszowem. W wakacje rozpocznie się kolejny etap wielomiliardowej inwestycji. Łączyć się z tym będą niestety jeszcze bardziej uciążliwe niż dotąd ograniczenia w ruchu pociągów. W największym stopniu dotkną one właśnie pasażerów pociągów IR.
Składy InterRegio jeżdżące dotąd z zachodu kraju albo stolicy w kierunku Tarnowa, bieg kończyć mają teraz w Krakowie. Osoby udające się w kierunku Tarnowa i Rzeszowa będą kontynuować podróż autobusami podstawionymi przez Przewozy Regionalne. - To będzie masakra. Już widzę te autokary stojące w korkach na "czwórce"- załamuje ręce Barbara Piotrowska, tarnowianka studiująca na Śląsku.
- Będę szukał innych połączeń, bo takie wynalazki z przesiadkami do autobusów skończyć się mogą tylko gigantycznymi opóźnieniami - wtóruje jej Wacław Niewiadomski.
Małopolski Zakład Przewozów Regionalnych w Krakowie tłumaczy, że to PKP PLK SA - spółka odpowiedzialna za remont kolejowej trasy - zdecydowała, iż dla składów IR trasa z Krakowa w kierunku Rzeszowa zostanie co najmniej do końca wakacji niedostępna.
Co gorsza autobusy komunikacji zastępczej na trasie między Krakowem i Tarnowem nie wysadzą pasażerów w Bochni ani Brzesku. Według nowego rozkładu pierwszy postój przewidziany mają dopiero na placu przed dworcem kolejowym w Tarnowie.
Więcej przeczytasz tutaj
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Tarnowa. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?