Plantacja w wiosce koło Ryglic była jedną z największych odkrytych przez policję w kraju. W jednym miejscu rosło tam ponad 1,3 tysiąca krzaków konopi. Najdorodniejsze miały po 130 centymetrów wysokości.
Przykrywką dla narkotykowego biznesu okazała się działająca zupełnie legalnie firma z branży budowlanej. Od pewnego czasu jej kondycja jednak podupadała. Przedsiębiorcy wpadli więc na pomysł zarabiania na marihuanie.
Na poddaszu hali, w której powstawały elementy budowlane, zorganizowali profesjonalną plantację o powierzchni 200 metrów kwadratowych. Roślinki miały tam idealne warunki. Odpowiednią temperaturę zapewniały lampy, działał także specjalny system wentylacji oraz nawadniania.
Podczas policyjnego nalotu na firmę zabezpieczono również 3 kilogramy gotowego suszu. - Z uprawy wytworzono ponad 15 kilogramów marihuany - dodaje Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Dwaj współwłaściciele firmy - za produkcję narkotyków i ich wprowadzanie do obrotu skazani zostali na rok i dziewięć miesięcy więzienia. Jeszcze surowiej sąd potraktował krakowianina oskarżonego o kierowanie procederem. Mężczyzna ma trafić za kratki na trzy i pół roku. Pracownik firmy, który doglądał plantacji, dostał wyrok w zawieszeniu. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Tymczasem kilka dni temu w ręce policji trafił kolejny plantator. Kryminalni z Komendy Miejskiej w Tarnowie zatrzymali go w jednej z wiosek koło Wojnicza, gdy na swoje poletko przywiózł nowe roślinki do uprawy. Wszystko wskazuje na to, że 24-letni tarnowianin własnym sumptem preparował susz marihuany.
- W mieszkaniu, które wynajmował w Tarnowie, znaleźliśmy pół kilograma narkotyku - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany pod zarzutem handlu znacznymi ilościami narkotyków.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?