Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad połowa mieszkańców Nowego Sącza posiada samochód. W powiecie ma go co trzeci

Alicja Fałek
Pieniędzy na luksusowe auta nie szczędzą jedni z najbogatszych sądeczan - bracia Józef i Marian Koralowie. W ich garażach zobaczyć można modele m.in. mercedesa, maybacha i rolls-royce'a
Pieniędzy na luksusowe auta nie szczędzą jedni z najbogatszych sądeczan - bracia Józef i Marian Koralowie. W ich garażach zobaczyć można modele m.in. mercedesa, maybacha i rolls-royce'a Fot. stanisław śmierciak
Volkswagen, opel, a zaraz za nimi ursus. To najpopularniejsze marki pojazdów w powiecie nowosądeckim. - Niekwestionowanym królem sądeckiej wsi jest stary traktor, dlatego ten wynik nie powinien dziwić - zauważa Mieczysław Górka, sołtys Posadowej Mogilskiej w gminie Korzenna. - Ciągniki tej marki są ekonomiczne, a części do nich są niedrogie. Sam ursusa nie posiada, jeździ 10-letnim bmw.

Tomasz Czerniec, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu twierdzi, że z roku na rok przybywa coraz droższych pojazdów, także na wsi. - Rolnicy chętniej korzystają z dotacji unijnych. To widać po markach, jakie wybierają - mówi dyrektor Czerniec. - Pojawiają się m.in. drogie ciągniki jak john deere czy lamborghini. Za traktor tej ostatniej marki trzeba zapłacić ponad 350 tys. złotych.

W powiecie jest zarejestrowanych m.in. 19 luksusowych samochodów porsche (cena od 250 tys. do prawie pół mln zł). Na drogach można spotkać też lincolna (18, roczny kosztuje niespełna 120 tys.), pontiaca (15), harleya dawidsona (11). W mieście jest też jeden rolls- royce (należy do braci Koralów, którzy w swojej "stajni" mają też maybacha). Ale nawet te najbardziej luksusowe marki przestają wywoływać sensację.

Poruszenie na drodze wywołuje za to widok pojazdu Andrzeja Sromka z Nowego Sącza. Z podniesioną głową mknie szosą... leciwą warszawą. - Mam do niej wielki sentyment - podkreśla pan Andrzej. - Pamiętam, jak ojciec woził mnie takim samochodem, kiedy byłem dzieckiem - dodaje spoglądając na błyszczący pojazd. W garażach sądeczan uchowały się także wartburgi (161) i trabanty (158).

Przeciętny mieszkaniec powiatu nowosądeckiego najczęściej jeździ autem kilku-, a nawet kilkunastoletnim, zwykle sprowadzanym z zagranicy. Niemcy, Austria, Włochy i Francja. Tam najczęściej kupowane są auta, które później można spotkać na drogach w regionie sądeckim.

- Największy boom na używane samochody był na przełomie 2005 i 2006 roku. Wtedy zarejestrowaliśmy ponad 15 tysięcy pojazdów - podkreśla Czerniec. - Od kilku lat widać trend na zakup skuterów i motocykli. Kierowcy zaczynają doceniać ich funkcjonalność, szczególnie w mieście.

Potwierdzają to dane za rok 2013 Wydziału i Komunikacji Urzędu Miasta Nowego Sącza. - W minionym roku zarejestrowaliśmy w sumie 3206 motorowerów i motocykli - wylicza Sławomir Rybarski, dyrektor wydziału. Mimo kryzysu wielu mieszkańców Nowego Sącza wybiera nowe samochody, prosto z salonu. - W dzisiejszych czasach auto nie jest luksusem, ale narzędziem pracy - dodaje Rybarski.

W ubiegłym roku w grupie nowych samochodów powodzeniem cieszyły się fordy (96 pojazdów), volkswageny (77), toyoty (66), mercedesy (57) albo peugeoty (54). O miejsce na sądeckich drogach muszą walczyć z tysiącami staruszków. Liderem wśród weteranów nowosądeckich szos pozostaje fiat 126p. Posiada go wciąż blisko 8 tys. mieszkańców miasta i powiatu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto