W ubiegłym tygodniu strażnicy interweniowali na ulicy Matejki, gdzie w piecu miały być palone śmieci i plastiki. Przybyli na miejsce strażnicy ustalili źródło zadymienia i poddali kontroli co jest spalane. Mieszkaniec lokalu wskazał strażnikom, którzy naocznie potwierdzili, że wsadem do pieca jest dozwolony surowiec, węgiel. Już wielokrotnie spotkaliśmy się z podobną sytuacją.
- Okazuje się, że z chwilą rozpalania w piecu, w początkowej fazie, wydobywa się gęsty, czarny dym do chwili, kiedy to palenisko nie osiągnie większej temperatury. Podobne stanowisko przedstawiają kominiarze, z którymi kontaktowaliśmy się w tej sprawie - tłumaczą mundurowi.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?