Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej wody pod Tarnowem. Zdarzają się podtopienia, nie kursują promy na Dunajcu

Paweł Chwał
Na razie przybierają tylko małe potoki. Duże rzeki wciąż przykrywa warstwa kry, która zaczyna spływać z nurtem
Na razie przybierają tylko małe potoki. Duże rzeki wciąż przykrywa warstwa kry, która zaczyna spływać z nurtem Paweł Chwał
Podtopione piwnice i pola uprawne to pierwsze skutki odwilży, która coraz mocniej daje się we znaki. Gwałtownie topniejący śnieg w połączeniu z opadami deszczu sprawił, że w wielu miejscowościach ludzie z dużym niepokojem spoglądają na rzeki.

Po siarczystych, utrzymujących się przez ponad dwa tygodnie mrozach, główne rzeki były skute lodem. - Na Dunajcu i Białej tafla miała miejscami nawet 30 centymetrów grubości - przyznaje Wojciech Mik z biura zarządzania kryzysowego w tarnowskim starostwie.

Teraz, gdy temperatury w dzień utrzymują się powyżej zera, wszystko zaczęło powoli spływać z nurtem w dół. - Cały czas monitorujemy sytuację na rzece, odpowiednio spuszczając wodę przez jaz - mówi Edward Radek, kierownik zapory na Wisłoce w Mokrzcu koło Pilzna. Przyznaje, że odwilż już widać na rzece, ale zagrożenia na razie nie ma. - Jeżeli taka pogoda utrzyma się, to kłopot możemy mieć na początku przyszłego tygodnia, kiedy wielkie tafle zaczną do nas spływać i się piętrzyć.

Radek nie przewiduje jednak, aby trzeba było ściągać saperów, jak to miało miejsce kilka lat temu, by przy pomocy ładunków wybuchowych kruszyć zator. Możliwe są jednak lokalne podtopienia. Z tymi już od kilku dni zmagają się strażacy. Wczoraj walczyli m.in. ze sporym rozlewiskiem w Łęgu Tarnowskim oraz przy ul. Czapskiego w Tarnowie, gdzie wypompowywali wodę, która zaczęła już zalewać budynki.

Na pomoc strażaków liczą także w Chojniku. - Zamarznięte są przepusty i woda nie ma jak spływać do rzeki. Musimy je jakoś udrożnić - relacjonuje Bogusława Maniak, sekretarz gminy Gromnik.

Na powódź przygotowuje się Skrzyszów. - W magazynach mamy uzupełnione zapasy worków na piasek i łopat, a sytuacja na Wątoku jest stale monitorowana - zapewnia wójt Marcin Kiwior.

Z powodu oblodzenia i zagrożenia krami wciąż nieczynne są promy na Dunajcu - w Siedliszowicach i Otfinowie. Kierowcy, aby dostać się na drugą stronę, muszą nadkładać kilometrów do najbliższego mostu w Biskupicach Radłowskich.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto