Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co robić, by Wielkanoc nie odbiła się czkawką?

małgorzata więcek-cebula
fot. archiwum
Odpytaliśmy dla Was lekarzy, instruktorów sportu i policjantów. Trzymajmy się jednej zasady - jedzmy wszystko ale z umiarem - radzą nam lekarze. Te słowa warto przypomnieć sobie zwłaszcza przed świętami. Niestety, dobre rady w takich okolicznościach często biorą w łeb.

Trudno opanować się, gdy zasiadamy do suto zastawionego stołu. Smaczne wędliny, sałatki z tłustym majonezem, galarety i mięsa. A do tego kuszące ciasta, serniki i mazurki. To kusi, ale też sprawia, że po dwóch, trzech dniach świątecznego obrżarstwa miewamy problemy. I wtedy wzywamy pogotowie. - A wystarczy przecież zachować umiar - mówi Jarosław Gucwa, szef oddziału ratunkowego przy szpitalu w Bochni. Lekarze zalecą nam wówczas lekkostrawną dietę a nawet głodówkę.

Czytaj także: Tarnów: Dworzec PKP przepadł w konkursie zabytków

W brzeskim szpitalu co roku podczas świąt trafia przynajmniej kilka osób z problemami żołądkowymi. - Najpierw wykluczamy poważne schorzenia, jak choćby zapalenia trzustki czy dróg żółciowych. Gdy potwierdzi się, że to jednak niestrawność zalecamy dietę i podajemy środki rozkurczowe - zapewnia Adam Smołucha, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Brzesku.

Zanim jednak zdecydujemy się wezwać lekarza, warto wypróbować babcine sposoby na walkę z problemami żołądkowymi. Idealna w takich sytuacjach jest herbata miętowa. Lekarze zgodnie podkreślają, że zawsze lepiej napić się filiżanki takiego napoju niż sięgać po powszechnie dostępne medykamenty. Doskonałym lekarstwem na tego typu dolegliwości jest także sport. Zresztą zamiast przy stole, lepiej spędzić czas choćby na spacerze. - Święta to doskonała okazja, by wspólnie z rodziną trochę się poruszać - mówi Sabina Bajda, szefowa Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bochni. W tym roku cała rodzina Bajdów jeden dzień spędzi u dziadków w Olszowicach koło Krakowa.

Czytaj także: Zamieszkaj w Gemini

- Mamy tam spory ogród, jest więc gdzie się wybiegać - przekonuje pani Sabina. W drugi dzień wybierają się w góry i koniecznie do "gorących źródeł". - Generalnie wychodzę z założenia, że nie należy przygotowywać wiele jedzenia, bo późnej, nawet gdy już nie mamy ochoty na nic, to jemy, żeby się nie zmarnowało - dodaje szefowa MOSiR-u.

Wolny czas to, jej zdaniem, doskonała okazja, by wybrać się choćby na basen.
Problemem podczas świąt może być także alkohol. Pity w nadmiarze także może być powodem poważnego zatrucia. - I wtedy taki delikwent także szuka u nas pomocy - mówi Jarosław Gucwa. Problem jest także, gdy po wypiciu siadamy za kierownicę. - Stanowczo odradzam takich praktyk, szczególne podczas świąt - przestrzega Jacek Sobiecki, szef wydziału ruchu drogowego KPP w Bochni.

W zasadzie już dziś rozpoczyna się zakrojona na szeroka skalę akcja "Wielkanoc". - Podczas tych kilku najbliższych dni skierujemy na drogi praktycznie wszystkie siły. Będziemy nie tylko kontrolować prędkość, ale przede wszystkim trzeźwość tych, którzy siadają za kierownicą - dodaje szef bocheńskiej "drogówki".
Patrole będą rozstawione na drogach krajowych, wojewódzkich, powiatowych, ale też lokalnych. - Postaramy się skontrolować jak największą liczbę kierowców - dodaje Jacek Sobiecki.
Akcja "Wielkanoc" praktycznie połączy się z "Bezpiecznym weekendem", który zakończy się dopiero 4 maja.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto