We wtorek przed północą na policję zadzwoniła mieszkanka jednej z miejscowości w gminie Bychawa. Kobieta powiedziała, że jej 74-letni dziadek wjechał ciągnikiem rolniczym na podwórko i uderzył w jej auto.
- Sprawca siedział w jednym z pomieszczeń domu. Był pod działaniem alkoholu. Poproszony o okazanie dokumentów, pokazał prawo jazdy, które straciło ważność rok temu - informuje podkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili też, że 74-letni mężczyzna trzyma w stodole amunicję i broń palną, na którą nie ma zezwolenia.
Kronika policyjna Lubelszczyzny - czytaj więcej
Nieodpowiedzialny dziadek tłumaczył mundurowym, że broń dostał jeszcze w latach 70-tych od swojego ojca. Ten z kolei otrzymał ją jeszcze wcześniej od swojego ojca. 74-latek mówił, że zakopał broń w ziemi, ale jakiś tydzień temu przypomniał sobie o niej i odkopał.
- Teraz za kierowanie ciągnikiem bez uprawnień pod działaniem alkoholu, a także za uszkodzenie mienia i posiadanie nielegalnej broni mężczyzna odpowie przed sądem - mówi Laszczka-Rusek.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?